Łodzianie ostrzegają się wzajemnie w mediach społecznościowych o nowych rodzajach oznaczeń mieszkań przez złodziei. Co na to policja?
Pięć dziecięcych rowerów skradziono nocą z domu dziecka na łódzkim Teofilowie. Ale jest też dobra wiadomość.
Seria kradzieży w Wigilię. Złodzieje pracowali nawet w święta. - Jak można okraść dziecko? To się w głowie nie mieści! - komentują łodzianie.
- Ja bym nie wszystko tłumaczyła biedą - mówi sprzedawczyni z łódzkiego Rossmanna. - Wielu sprawców kradzieży w naszym sklepie to osoby wyglądające na tak zamożne, że niejeden mógłby im pozazdrościć.
Na 10 lat do więzienia może iść 18-latek z Łowicza, który nożem groził pracownikowi ochrony. Na razie został aresztowany na trzy miesiące.
Łódzcy policjanci - dzień po dniu - zatrzymali pięciu sprawców kradzieży katalizatorów. Złodzieje wycinali je z samochodów zaparkowanych na Retkini.
- Zacząłem, kiedy miałem 14 lat. Pierwsze auto? Syrenka. Pojeździliśmy nią sobie po mieście i odstawiliśmy. Potem były maluchy, polonezy... - mówi Rafał Sadło, który za kradzieże samochodów dostał wyrok prawie 30 lat więzienia. Niedawno wyszedł na wolność.
To młody szatyn średniego wzrostu. Miał brodę. Ręce miał pobrudzone farbą. - Pomóżcie go znaleźć! Chcę wierzyć, że gdyby wiedział, jaką krzywdę robi cierpiącym dzieciom, nie ukradłby puszki - mówi lekarka z hospicjum Fundacji Gajusz
Policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, podejrzanego o kradzież puszki z datkami na chore dziecko. Doszło do tego w jednym ze sklepów w Koluszkach.
We wtorek (7 stycznia) policjanci w Aleksandrowie Łódzkim otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców gminy, że został okradziony. Funkcjonariusze ustalili, że złodziejem był jego znajomy.
Wyjątkowo leniwy okazał się 33-letni mężczyzna, który z konstantynowskiego marketu ukradł towar warty kilkaset złotych. Jak tłumaczył, nie chciało mu się po świętach wrócić do pracy, a musiał zrobić zakupy
Mężczyzna wyrwał kobiecie pieniądze z ręki. Nie pomyślał, że jak zacznie krzyczeć, przechodnie nie pozostaną obojętni.
We wtorek (23 stycznia) łódzka policja zatrzymała 35-letniego mężczyznę odpowiedzialnego za kradzież laptopa wartego 3,5 tys. zł.
Dwa luksusowe pojazdy warte około 1,7 miliona złotych zostały odzyskane przez łódzkich policjantów. Samochody skradziono z terenu prywatnej posesji na Widzewie.
Do niecodziennej sytuacji doszło we wrześniu w Bełchatowie. 39-letni mieszkaniec jednego z wieżowców ukradł kamerę z windy. Twierdził, że naruszała jego prywatność.
Łódzcy policjanci zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który okradał sklepy, a za sprzedany towar kupował narkotyki. Teraz może spędzić nawet pięć lat w więzieniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.