Radnych Nowoczesnej nie ma w prezydium żadnej komisji stałej rady miejskiej. Nawet PiS ma przewodniczących i wiceprzewodniczących ważnych komisji.
Wraca temat niedziel handlowych, ale w zupełnie innym wariancie. O tym, czy sklepy tego dnia będą zamknięte, czy otwarte, powinny decydować samorządy - uważa Ryszard Petru. Co na to samorządowcy?
- Nie ma sensu współpracować, jeżeli partnerzy nie dotrzymują słowa - powiedział na konferencji prasowej Damian Raczkowski, radny łódzkiej Nowoczesnej.
- Powołanie mnie odbieram nie jako mój sukces osobisty, ale przede wszystkim, jako ukłon w stronę Polski - mówi Marcin Gołaszewski, który będzie reprezentował Polskę w Komisji Weneckiej.
- Potrzebna jest kampania edukacyjna, m.in. dotycząca tego, czym jest nienawiść, do czego może doprowadzić - mówi historyk w Łodzi. - To praca od podstaw, nauka wielokulturowości.
- Od 2019 do 2023 roku Łódź straciła blisko półtora miliarda złotych - alarmuje Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. Podkreśla, że zawinił PiS. - Jest gigantyczna wyrwa w budżecie naszego miasta, sięgająca jednej czwartej dochodów rocznych.
Pod internetową petycją o przywrócenie na listę wyborczą Marcina Gołaszewskiego podpisują się setki osób, w tym Andrzej Seweryn. Czy Donald Tusk da się przekonać i wybaczy wypowiedź z TV Toya?
Posłowie Lewicy zaprezentowali dziś listę kandydatów na wybory 2023. Zaskoczeń nie ma, może poza jednym wyjątkiem.
Marcin Gołaszewski otrzymał nr 7 na liście KO w Łodzi na wybory 2023. Niezadowolony ze swojej pozycji stwierdził, że go "wydymano". I teraz nie ma go na liście wcale.
Blisko Sejmu był już cztery lata temu - zabrakło mu 170 głosów. Czy w wyborach parlamentarnych 2023 Marcin Gołaszewski, bogatszy o cztery lata w samorządzie, zdobędzie mandat?
- Trzy miesiące temu skierowaliśmy do Rady Miejskiej w Łodzi apel o upamiętnienie generała Starosteckiego i nazwanie jego nazwiskiem ulicy lub skweru - informują przedstawiciele Towarzystwa Jana Karskiego. - Nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
- Władza nie szanuje ludzi pracy, którzy płacąc podatki, zmuszeni są do zrzucania się na to szerokie rozdawnictwo i kupowanie głosów wyborczych - mówi Elżbieta Wspaniała-Jankowska. Pytamy łodzian, dlaczego jadą do Warszawy na marsz 4 czerwca.
- Jeżeli chodzi o wyjazdy, to zainteresowanie jest największe od lat, można je porównać do mobilizacji przy zbieraniu podpisów dla kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta w 2020 roku - mówi o zainteresowaniu łodzian Marszem 4 Czerwca radny Marcin Bugajski.
Radny Sebastian Bulak podczas rozpoczęcia sesji rady miejskiej 15 marca przeprosił z mównicy Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi, za swoje słowa, które skierował do niego na sesji rady miejskiej w lipcu 2021 r.
- To najbardziej kuriozalny akt wydany przez Radę Miejską w Łodzi - mówił wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński podczas konferencji prasowej. - Pan wojewoda chciałby zakneblować nam usta - komentuje Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
Wymiana marszałka i przewodniczącego rady miejskiej, powrót "zesłańca" oraz nowe lokalne sojusze? Z pewnością wybory parlamentarne 2023 bardzo wpłyną na łódzką scenę polityczną.
Dzień po tym, jak wojewoda Tobiasz Bocheński zapowiedział skierowanie do prokuratury sprawy ochraniania loży VIP na stadionie Widzewa przez straż miejską, KO ironicznie pyta, co zrobi w sprawie rzeszy policjantów, którzy ochraniali spotkania z Kaczyńskim. I też skarży wojewodę do prokuratury.
Od kilkunastu miesięcy Polska czeka na pieniądze, które ma przekazać jej Unia Europejska w ramach programu odbudowy Europy po pandemii covidowej. Lewica żąda odblokowania pieniędzy z KPO przez rząd PiS. A radni miejscy przypominają, ile pieniędzy Łódź straciła za rządów PiS.
Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście wszczęła postępowanie w sprawie przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi Marcina Gołaszewskiego. Powodem jest ten sam przepis, w sprawie którego bezkarna jest Janina Goss. - Podwójne standardy? - pyta Gołaszewski.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, Marcin Gołaszewski, nie pogodził się z tym, że prokuratura nie stawia zarzutów radnemu PiS, który publicznie użył w stosunku do niego słów: "błazen" i "idiota". Gołaszewski twierdzi, że prokuratura celowo gra na zwłokę.
W Łodzi przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowej Lewicy, Polski 2050 i Komitetu Obrony Demokracji szykują się do Obywatelskiej Kontroli Wyborów. W wymiarze krajowym akcji patronują byli prezydenci Polski: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.
W ostatnich sekundach sesji rady miejskiej Sebastian Bulak z PiS zapytał przewodniczącego Marcina Gołaszewskiego o to, dlaczego zasiada w dwóch radach nadzorczych. Gołaszewski odpowiedział, że radny musi się doinformować, po czym wyłączył mu mikrofon. Ale z jednej rady zrezygnował.
Najpierw po odmowie wszczęcia postępowania, a teraz po jego przedwczesnym umorzeniu sąd ponownie kieruje do prokuratury sprawę radnego PiS Sebastiana Bulaka. I krytykuje pracę śledczych. Marcin Gołaszewski uważa, że to przełom w sprawie, bo jeśli prokuratura znów sprawę umorzy, to wówczas z aktem oskarżenia może wystąpić sam.
XI Marsz Równości w Łodzi honorowym patronatem objęli prezydent Hanna Zdanowska i szef Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski, który napisał na swoim Facebooku: "Łódź kocha wolność".
Śródmiejska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie podejrzenia złamania prawa prasowego przez Marcina Masłowskiego, rzecznika Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi. Miał on nie wpuścić dziennikarki TVP3 na konferencję prasową. "Nie zapraszamy was na tę konferencję, dziękuję" - miał powiedzieć rzecznik.
Chodzi o słowa o "idiocie" i "błaźnie" oraz tytule profesora "otrzymanym od cioci", które padły pod adresem przewodniczącego rady miejskiej - Marcina Gołaszewskiego - z ust radnego PiS - Sebastiana Bulaka. Prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariusza publicznego.
Przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski zapowiedział objęcie patronatem XI Marszu Równości w Łodzi. W tym roku udział w łódzkim marszu weźmie też liczna delegacja ze Stuttgartu.
Sąd uwzględnił zażalenie przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi Marcina Gołaszewskiego na postanowienie prokuratury, która odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie domniemanego znieważenia go przez radnego PiS Sebastiana Bulaka. Chodzi o słowa o "idiocie" i "błaźnie".
Wysokie rachunki za prąd. Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, zainicjował akcję billboardową, która odkłamuje antyunijną "kampanię z żarówką" - tę, która za podwyżki cen prądu oskarża politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Akcję zapowiada też Komitet Obrony Demokracji - a w jej ramach kilka tysięcy banerów odkłamujących rządową propagandę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi rozstrzygnął spór o furgonetki antyaborcyjne pomiędzy Urzędem Miasta Łodzi a łódzkim wojewodą. Rozstrzygnął go na korzyść wojewody. Rada Miejska w Łodzi nie może zabronić poruszania się po mieście płodobusom. Samorząd nie składa jednak broni. - To jest w gruncie rzeczy sukces samorządu Łodzi - mówi Marcin Gołaszewski, przewodniczący rady miasta.
Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński podjął decyzję w sprawie uchwały-stanowiska Rady Miejskiej w Łodzi potępiającej zachowanie radnego PiS Radosława Marca na ostatniej zeszłorocznej sesji. W dyskusji radny sięgnął po internetowy hejt, powielając fałszywe treści dotyczące prezydent Hanny Zdanowskiej. - Dla chamów nie ma miejsca w debacie publicznej - skomentował przewodniczący rady, Marcin Gołaszewski.
Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński wszczął postępowanie nadzorcze w sprawie uchwały, którą Rada Miejska w Łodzi potępiła zachowanie radnego PiS Radosława Marca. Chodzi o tę sesję rady, na której Marzec cytował "Człowieka Bobra" - a dokładnie treści hejtujące prezydent Hannę Zdanowską.
Pod koniec grudnia prokuratura niespodziewanie wznowiła postępowanie w sprawie nadużycia uprawnień wobec przedsiębiorców przez komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi. Pytanie po co, skoro trzy dni później znów je umorzyła. Co się wydarzyło w tym czasie?
"Gra pan idiotę, ale chyba grać pan nie musi" - usłyszał podczas sesji rady miejskiej jej przewodniczący Marcin Gołaszewski od radnego PiS, Sebastiana Bulaka. Zdaniem łódzkiej prokuratury nie było to "znieważenie", a tylko "lekceważenie" funkcjonariusza publicznego. Gołaszewski zapowiada odwołanie.
W minionym roku w polityce lokalnej coraz bardziej dominowały sprawy ogólnopolskie. I coraz trudniej się zorientować, gdzie jedno się kończy, a drugie zaczyna.
Na ostatniej w tym roku sesji Rady Miejskiej w Łodzi radny PiS Radosław Marzec zaatakował prezydent Hannę Zdanowską. Atak był poniżej pasa, a za oręż posłużył mu tweet "Człowieka Bobra", znanego z internetowych fejków. Po tym wyczynie radny powinien wylecieć z polityki, ale prędzej zastąpi Łukasza Mejzę w Ministerstwie Sportu.
- Skierowanie tej sprawy do sądu może być krokiem milowym w prawodawstwie dotyczącym poruszania się furgonetek antyaborcyjnych w przestrzeni miejskiej - powiedział przewodniczący Marcin Gołaszewski na sesji Rady Miejskiej w Łodzi. Zaraz potem zapadła decyzja o tym, żeby w sprawie unieważnionej uchwały iść z wojewodą łódzkim do sądu.
Na najbliższej sesji rada miejska w Łodzi ma zadecydować o wkroczeniu na drogę sądową z wojewodą łódzkim. Powód? Unieważnienie przez wojewodę uchwały zakazującej poruszania się po mieście m.in. furgonetkom antyaborcyjnym. - Niestety, pan wojewoda uznał, że woli prowadzić wojnę - mówi Marcin Gołaszewski, przewodniczący rady miejskiej.
Spośród potencjalnych następców Hanny Zdanowskiej na stanowisku prezydenta Łodzi jednego trzeba wysłać do parlamentu - żeby na walce dwóch, nie skorzystał ktoś trzeci.
To już pewnie: nie będzie referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Zdanowskiej. Oficjalnie zabrakło kilku tysięcy głosów, ale zdaniem stronników prezydent Łodzi pomysłodawcy zebrali dużo mniej podpisów, niż deklarują.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.