Ojciec Maciej Biskup, przeor klasztoru Dominikanów w Łodzi, wygłosił kazanie podczas pierwszego nabożeństwa przeciwko homofobii, które odbyło się w stolicy. Kaja Godek, Barbara Nowak i niektóre katolickie media podsycają wylewający się na niego hejt.
"Nakarmić tych paciaruchów wieprzowiną to sami uciekną" - to fragment wpisu Dariusza K. na jednej ze stron kibiców łódzkiego Widzewa. - Islamofobia zalała polski internet. To nie tylko znieważanie, ale też nawoływanie do mordowania - mówi Grzegorz Jerzy Gniady, polski muzułmanin.
Pacjent rzuca, że jestem tu i pracuję za jego pieniądze. I że może mnie zwolnić. Albo krzyczy: "Niech mnie pani nie wk..wia z tym terminem" - rejestratorki medyczne opowiadają o hejcie.
Kiedyś w szkołach mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem "kocenia". Teraz przeniosło się to do sieci, co jest jeszcze gorsze. Często ofiara internetowego hejtu jest wybierana w klasie już na początku roku szkolnego.
Najłatwiej nam radzić zza klawiatury, kiedy od człowieka w biedzie dzieli nas szklany ekran. Podobnie jak oceniać. Spotykam się z tym niemal pod każdym tekstem, w którym opisuję historię, w którą trudno uwierzyć, bo w świecie pełnym nierówności społecznych nie jest łatwo wyjść z własnej bańki.
Nasza córeczka jest śliczna i zdrowa. Próbuje stawać na własnych nóżkach, zaczyna mówić "mama" i "tata". Ale co jakiś czas słyszymy, że czyimś zdaniem nasze dziecko jest "zwierzęciem", "produktem" albo że nikt go nie kocha. Bo skorzystaliśmy z metody in vitro.
Kiedy ktoś hejtuje mój wygląd, nie jest to miłe, ale wygląd nie jest tym, na czym polegam. Ale zdarzają się słowa, które mnie bardzo bolą. Na przykład, kiedy ktoś mi zarzuca, że krzywdzę, mam całe dni wycięte z życia, bo bardzo to przeżywam.
- Raz zemdlałam za kasą. Tak się przejmowałam tym, że ktoś powie coś niemiłego, że bałam się nawet napić wody, zanim nie obsłużę wszystkich - mówi Alicja, która pracuje w jednej z łódzkich Biedronek.
Kiedy usłyszałam, jak uczniowie mówią o mnie w szkole, zamknęłam się w łazience i zwyczajnie się rozpłakałam. Później było mi głupio, że dorosła kobieta przejmuje się słowami nastolatków.
Rodzice zauważyli, że Gabrysia nie je całymi dniami, wypadają jej włosy, jest smutna albo poirytowana. Po pewnym czasie 12-latka opowiedziała mamie o tym, co się dzieje w szkole.
- To niedoceniany zawód, jak wszystkie, za którymi nie idzie prestiż stanowiska. Nie potrzebuję słyszeć, jaka to ważna praca, ale chciałabym, żeby w końcu przestano nas traktować jak obiekt seksualny - mówi jedna z łódzkich kelnerek.
Zostałam oceniona przez pryzmat wagi, choć nie zamieściłam zdjęcia swojej sylwetki. I nie prosiłam, by mnie oceniać.
Nie pierwszy raz słuchałam, jak dziewczyny się obgadują i jakie są dla siebie bezlitosne. Ale pierwszy raz słyszałam taki pokaz niechęci w wydaniu tak młodych dziewczyn.
"Biorący udział w konkursie mieli 45 minut na rozwiązanie 10 zadań z matematyki oraz ogólnej wiedzy religijnej" - czytamy w opisie konkursu matematyczno-religijnego, który odbył się w jednym z liceów w Pabianicach. Na szkołę wylała się fala hejtu.
Bartosz Domaszewicz, radny KO, żałuje wpisów na Twitterze, które wywołały internetową burzę. Dziś przeprasza, ale nie tych, do których je kierował. Rzecznik dyscyplinarny PO w Łodzi zapowiada wyciągnięcie konsekwencji.
"Cwel", "pazerniak", "patologia" - piszą do chorego na polineuropatię Przemka, choć on o pieniądze dla siebie nigdy nie poprosił.
Hejter z powiatu skierniewickiego przez ponad rok wysyłał do Kamili Gasiuk-Pihowicz, posłanki opozycji, nienawistne komentarze. Potem tłumaczył, że zdenerwowały go jej słowa, które usłyszał w telewizji, i że każdy ma prawo do krytyki.
Oficjalny profil Urzędu Miasta Łodzi odnotował 10. rocznicę przyjęcia święceń biskupich przez abp. Grzegorza Rysia. I złożył mu życzenia. Od "całej Łodzi". Domyślacie się, co było później?
Anna, mama półtorarocznego Natana, niechętne spojrzenia pierwszy raz poczuła w pociągu. - Ludzie rozglądali się za dalszymi siedzeniami, jakby z góry wiedzieli, że nasze dziecko będzie im przeszkadzać - opowiada. Do hejtu na matki przyczynił się m.in. program 500 plus.
- Dobrze, że o tej sprawie zrobiło się głośno - mówi dr Tomasz Karauda. Po tym jak antyszczepionkowcy zalali łódzkiego lekarza falą gróźb i hejtu, prokuratura i policja zareagowały ostro. Wydział cyberprzestępczości namierza sprawców ataków.
Od lekarza każdy jest teraz mądrzejszy, tłumy wiedzą lepiej, czym leczyć COVID-19 i każdy ma własne zdanie na temat szczepień. No i nakręca się hejt, niestety.
Dostaje się lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym. - To setki ataków słownych i gróźb. Hejt na medyków w czasie COVID-19 narasta i trzeba mu przeciwdziałać, zanim dojdzie do tragedii - alarmują w Naczelnej Izbie Lekarskiej.
- Lekarze stali się celem hejterów. Każdy hejt powinien być ścigany. Izby lekarskie będą w tym pomagać - mówi dr Paweł Grzesiowski. A łódzki lekarz złożył już doniesienie do prokuratury po groźbach, jakie otrzymuje.
2020 był drugim najcieplejszym rokiem w historii pomiarów tak w Polsce, jak i na świecie. A przed tygodniem zanotowaliśmy najwyższą temperaturę w lutym w historii pomiarów w naszym kraju. Nie wiem jak Was, ale mnie to nie bawi.
Pogotowie na sygnale. Ratownicy wbiegają w pośpiechu, bo życie pacjentki jest zagrożone. Wynoszą chorą na noszach. A za wycieraczką karetki wiadomość: "Ku...o", "Szmato".
Joanna Cesarz słyszała, że jest wielorybem i promuje otyłość. Jednej wiadomości nie zapomni do końca życia: "Ty pierdolona szmato. Rzygam, jak na ciebie patrzę. Zabij się".
Lekarze: - Mówią o nas "tchórze" i "lenie". Pacjenci: - Sami sobie zasłużyliście.
O jednej z piosenkarek, która przeszła wiele operacji plastycznych, napisałam, że wygląda jak ktoś, kto zapomniał umrzeć. Potem przeczytałam, że ona źle sobie radzi ze starością. Poczułam się jak wychłostana po ryju. Uświadomiłam sobie, że każdy ma w sobie hejtera.
Seksapil Karoliny Pajączkowskiej, dziennikarki publicznej telewizji - temat dla tabloidów, czy problem dotyczący każdej z kobiet?
Kacper powiesił tęczową flagę na pomniku założyciela miasta. Relacjonuje, że został nazwany "pedałem", "tęczową kurwą" i "tęczową zarazą". Do tego grożono mu gwałtem.
Mieszkańcy Wielunia od soboty mieszkają w czerwonej strefie. - Jesteśmy teraz traktowani jak trędowaci - mówi burmistrz.
O tym, że ludzie reagują agresją, gdy przypomina się im o obowiązku noszenia maseczek podczas epidemii koronawirusa, boleśnie przekonała się Anna Leder z łódzkiego NFZ. Internauta nazwał ją "szmalcownikiem kovidowym".
- Mężczyzn rzadziej ocenia się po wyglądzie. Aparycję kobiety zawsze trzeba jakoś skomentować - mówi Anna Andrzejewska, wielokrotnie nagradzana kulturystka z Łodzi. Hejt spotyka ją niemal codziennie.
Sławomir Pawlik jeździ od domu do domu i pobiera wymazy do testów na koronawirusa. Za wycieraczką swojego samochodu znalazł list. - Nazwali mnie roznosicielem "trypta i hifa" - żali się ratownik medyczny.
Łódzcy policjanci twierdzą, że w czasie epidemii koronawirusa w internecie wylało się na nich morze hejtu. W czwartek zatrzymano 32-latka, który publikował na Facebooku zdjęcia mundurowych i ich rodzin. Chciał ich "eliminacji" ze społeczeństwa.
- Hejt na medyka? Mnie to nie dziwi. Ludzie potrzebują wroga, z którym można walczyć. Najpierw się nami zachwycali. Teraz za bardzo im się kojarzymy z koronawirusem - mówi Damian Patecki, anestezjolog z Łodzi. Klaskanie dla lekarzy i pielęgniarek się skończyło.
"Najwyraźniej Pan nie doczytał, jak to było za sanacji z osobami takimi jak Pan. Np. taki Piłsudski podłożyłby Panu bombę" - napisał pabianicki radny PiS pod postem partyjnego kolegi. A hejtowany martwi się, że partia to akceptuje.
Zespół ds. przeciwdziałania dyskryminacji nie zaczął jeszcze działać, a już został shejtowany. Internauci zarzucają mu dyskryminację białych, heteroseksualnych mężczyzn i w niewybrednych słowach komentują wygląd ekspertek.
Przemoc słowna sprawia taki sam ból jak przemoc fizyczna, też prowadzi do depresji, w skrajnych przypadkach do samobójstw.
Udostępnienie obraźliwego mema na imiennym profilu funkcjonariusza policji spotkało się z reakcją jego przełożonego. Na zamkniętych forach dyskusyjnych dla mundurowych opinie na temat tego incydentu są podzielone.
Copyright © Agora SA