- Działam w branży odzieżowej od 38 lat i w tak złej kondycji jeszcze nie była - mówi Bogusław Słaby, prezes Związku Przedsiębiorców Przemysłu Mody "Lewiatan". - Nie widzę światełka w tunelu.
- Inne artykuły, np. żywność, drożeją, a odzież nie, gdyż nie ma na nią zbytu - mówi Aleksandra Krysiak ze Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego. Branża odzieżowa wciąż w kryzysie.
- Przerasta mnie wizja zamknięcia hostelu. Czuję, że mam jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Inni widzą poprawę, ale sam widzę przede wszystkim, ile mi zostało. Jeżeli zamkną hostel, stracę całą pomoc, której potrzebuję. Staram się o tym nie myśleć - mówi Kacper.
- To historyczny moment - mówi Paweł Pawlak, właściciel Adika Collection. Pod Łodzią zawiązało się Stowarzyszenie Polskiej Branży Odzieżowej. Ma zadbać o interesy firm, które w tej chwili są w poważnym kryzysie.
Remonty od placu Wolności po ulicę Północną odcięły kawiarnię Szykier od świata. Personel, pozostawiony sam sobie, postanowił o kawiarnię zawalczyć. Alternatywą jest zamknięcie.
Drastyczny spadek powołań wśród młodych w Kościele. W pierwszym naborze do łódzkiego seminarium nie zgłosił się żaden tegoroczny maturzysta.
Już jesienią w Łodzi odbędą się kolejne Igrzyska Wolności. To jubileuszowa, dziesiąta edycja pod hasłem przewodnim "Punkt zwrotny". Wśród prelegentów - światowej sławy intelektualiści, pisarze i twórcy polskiej kultury.
Zakupy w kryzysie. - Zrobiłam ciasto bananowe z gorzką czekoladą według tego samego przepisu co zwykle, ale smak był nieco inny - mówi Ewa Podleśna, studentka z Łodzi. - Niby niczego nie brakowało, ale różnica była wyczuwalna: przez opakowanie czekolady, które się skurczyło.
Handel. - Już mało kto kupuje na kilogramy czy paczki. Nowa miara to plasterki. Albo kromki - słyszymy w sklepach.
Zarząd Zieleni Miejskiej dostał nowe wyliczenia opłat za gaz dla Ogrodu Botanicznego w Łodzi i Palmiarni. Cena wzrosła dziewięciokrotnie.
- Klienci stali się ostrożniejsi - przy dokonywaniu wyborów starają się unikać pułapek - mówi Anna Bojanowska-Sosnowska, ekspertka gospodarcza, wykładowczyni AHE. Jak zmieniły się zakupy w czasach kryzysu?
- Cieszyliśmy się, że uratujemy hostel. Opłaciliśmy zaległe rachunki. Podpisaliśmy na nowo zerwaną umowę. Uruchomiliśmy gaz. Wtedy dopadł nas kolejny kryzys - mówi Mariusz Ławnik, jeden z założycieli hostelu interwencyjnego dla osób LGBT+ w Łodzi.
- Czuję się, jakbym znów był nastolatkiem. Ojciec wyznacza mi "godzinę policyjną". Matka sprawdza, czy mam porządek w pokoju - mówi 32-letni Filip. Kryzys finansowy sprawił, że po 10 latach samodzielnego mieszkania musiał wrócić do rodzinnego domu.
- Od początku pandemii mam wrażenie, jakbyśmy ciągle musieli pchać głaz pod górę - mówi Paweł Grala, właściciel klubokawiarni Kipisz. I dodaje: - Nie mam poczucia porażki. Raczej wrażenie, że udało nam się zrobić ważne miejsce na mapie Łodzi.
Najłatwiej nam radzić zza klawiatury, kiedy od człowieka w biedzie dzieli nas szklany ekran. Podobnie jak oceniać. Spotykam się z tym niemal pod każdym tekstem, w którym opisuję historię, w którą trudno uwierzyć, bo w świecie pełnym nierówności społecznych nie jest łatwo wyjść z własnej bańki.
Nie był bezdomny, miał pracę. Ale tego dnia nie było go stać nawet na bułkę. Poprosił, bym kupiła mu coś do jedzenia. Cokolwiek, bo od wielu godzin nic nie jadł.
- Syn ma studniówkę w lutym, ale ciuchów szukaliśmy na początku roku szkolnego. Baliśmy się podwyżek. Już teraz mogę powiedzieć, że możemy się nie zmieścić w 2 tys. zł za całą imprezę - mówi Anna, matka tegorocznego maturzysty.
Rogal na Radogoszczu od początku lat 80. wypieka pieczywo dla całej Łodzi. Z końcem roku piekarnia przestanie istnieć. Powód? Nowa umowa na dostawę gazu z ceną dziesięciokrotnie wyższą od obecnej.
Kryzys sprawił, że hostel interwencyjny dla osób LGBT+ w Łodzi był bliski zamknięcia. Jego założyciele poprosili o pomoc. Choć zbiórka wciąż trwa, wszystko wskazuje na to, że miejsce przetrwa. Rekordowa jednorazowa wpłata to 10 tys. zł.
Jedno mówią, że zamiast 12 potraw na stole będzie ich połowa. Inni, że nie będzie choinki czy prezentów. Kryzys sprawia, że w tegoroczne święta Bożego Narodzenia kupujemy inaczej.
Sklepy w Łodzi nie mają łatwo, nawet te unikatowe. - Mam 70 lat, jestem emerytem. Mógłbym zamknąć, ale nie czuję ani swojego wieku, ani nie mam chęci, żeby to skończyć. Chciałbym jeszcze parę lat popracować - mówi Czesław Rogaczewski, który od blisko dwóch dekad prowadzi sklep "Ale Jazz".
Święta to okres, kiedy warto zrobić prezent nie tylko naszym najbliższym i szukając podarunków, postawić na lokalne biznesy. Wtedy prezent otrzyma więcej niż jedna osoba.
- Mówi się, że wielu z nas od biedy dzielą trzy raty kredytu. Dużo ludzi przekroczyło ostatnio tę granicę - mówi ksiądz Arkadiusz Lechowski.
Do hostelu interwencyjnego w Łodzi zgłaszają się osoby LGBT+ z całej Polski. Wszechogarniająca drożyzna sprawia jednak, że grozi mu zamknięcie. 8,5 tys. zł za prąd czy 12 tys. zł za gaz trzeba zapłacić w grudniu, ale żeby hostel przetrwał, potrzeba minimum 100 tys. zł.
Sześć lat temu obudziłem się na klatce schodowej i stwierdziłem, że skoro wciąż żyję, to muszę stanąć na nogi. Może się jeszcze komuś przydam.
Grzegorz: - Jeszcze jest dobrze. Nie ma na co narzekać. Barbara: - Ratują mnie alimenty i 500 plus. Monika: - Nie chce mi się żyć.
Handel w Łodzi. - Zamykają się kolejne sklepy. Ostatnio Orsay. Pytałam dyrekcję, co będzie na jego miejscu i usłyszałam, że bank. To nie jest ta galeria, co kiedyś - mówi Wiktoria, która pracuje w Galerii Łódzkiej.
- Jeszcze niedawno ludzie przywozili mnóstwo elektroniki. Kupowali nowy sprzęt, a stary wyrzucali. Teraz zdarza się to coraz rzadziej - mówi pracownik zakładu utylizacji elektroodpadów w Łodzi.
"Przyjmę jedzenie, którego Państwo nie przejedzą"- pisze Emila na facebookowej grupie Freeganizm Łódź. "Zapraszam po odbiór kanapek" - odpowiada ktoś po chwili.
To już ostatnia sobota kina studyjnego Bodo w Łodzi. - W kryzysie ludzie najpierw rezygnują z kultury - mówi założyciel kina, które przy ul. Rewolucji 1905 działało od ośmiu lat.
Restauracje w Łodzi. Kryzys i drożyzna pokonały kolejny lubiany przez łodzian i przyjezdnych lokal gastronomiczny. O zawieszeniu działalności informuje bistro Ciasno Jak w Ulu na Księżym Młynie.
Choć chleb rozchodzi się na pniu, właścicielka piekarni nie może spać spokojnie. - Nie jestem z tych, co narzekają, ale naprawdę jest ciężko - mówi Grażyna Pawłowska.
- Dziś zielona transformacja to zielona niepodległość, a nasze cele klimatyczne i ekologiczne są tożsame z geopolitycznymi jak nigdy wcześniej i powinny nas wszystkich łączyć niezależnie od różnic politycznych - mówił Błażej Lenkowski, otwierając Igrzyska Wolności 2022 w Łodzi.
- U wielu dzieci prblemy z emocjami zaczynają się od trudnych zdarzeń. Od problemów w rodzinie. Z brakiem akceptacji na przykład. Albo rodzice się rozwodzą i zamieniają rozwód w II wojnę światową. Coraz częściej też problemem dziecka są uzależnienia rodziców - mówi Tomasz Bilicki, psychoterapeuta dzieci i młodzieży.
Pandemia, wojna, inflacja... Może to okazja, by przemyśleć, ile rzeczy naprawdę potrzebujemy do szczęścia. Przeprowadziliśmy eksperyment z budżetem 100 zł dla dwóch osób na pięć dni. Została reszta?
Pogłębia się kryzys powołań w Kościele katolickim. Do Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu w tym roku zgłosił się tylko jeden chętny, jednak studiów już tam nie zacznie.
- Od jednej ze stałych klientek usłyszałam: "Będę musiała wybrać: albo fryzjer, albo leki" - mówi fryzjerka z Łodzi. Kryzys dobija małe firmy.
O tym w Łodzi jest głośno. Wiadukt na Przybyszewskiego miał być gotowy w listopadzie, ale nie będzie - przez błąd w projekcie. Mieszkańcy Retkini skarżą się na plagę włamań i kradzieży. Kryzys dotyka coraz więcej łodzian.
"Na wnuczka", "policjanta" czy "pracownika socjalnego" - to stare metody oszustw. Ale wciąż pojawiają się nowe. W dobie kryzysu energetycznego popularność zdobywają metody "na węgiel", "na pellet" i "na Orlen".
Centrum handlowe Manufaktura inwestuje w panele fotowoltaiczne. Mają kosztować 3 mln zł, ale przyniosą duże oszczędności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.