Mamy problem z jesienią. Krótko mówiąc, nie lubimy jej. Dlaczego? Pytam o to Joannę Kalecką, łódzką psycholożkę i psychoterapeutkę.
Wydawało mi się, że wszystko ogarniam. Pracę, rodzinę, chorobę. Aż moje akumulatory zaczęły świecić na czerwono. Chodzę na psychoterapię. I już nie mam problemu, żeby o tym mówić.
- Przyjrzyjmy się, co dziecko rysuje. Popatrzmy, jak śpi - o tym, jak rozpoznać depresję u najmłodszych, mówi Joanna Sass-Gust, psycholożka i psychoterapeutka w łódzkiej Fundacji Słonie na Balkonie.
"Lęk jest wtedy, gdy nie mogę być sobą. Gdy nie mam poczucia bezpieczeństwa. Lęk to bóle brzucha, spięte mięśnie pleców, częste wizyty w toalecie, włączony tryb przetrwania dnia na poziomie fizycznym, bo umysł udał się na wycieczkę rollercoasterem."
Za mało psychiatrów i psychologów, kolejki młodych i starszych z depresją. A w Centrach Zdrowia Psychicznego w Łódzkiem pomoc w ciągu 72 godzin. Gdzie szukać?
- Uczniowie słyszą: "ty leniuchu", "ty nieuku", "to jest twój zasrany obowiązek". Młodzież opowiada, że bardzo często przepytywanie wygląda bardziej jak polowanie - mówi psycholożka i terapeutka Aleksandra Dulas.
219 osób do 18. roku życia w województwie łódzkim próbowało w ubiegłym roku popełnić samobójstwo. Psycholożka: - Najlepsze, co możemy zrobić dla swojego dziecka, to rozmawiać, być i pytać. No i nie cisnąć.
Na tablicy ma wypisane zadania na dzień: wstać, spojrzeć w lustro, zmienić ubranie i spróbować zjeść śniadanie. Weronika walczy z depresją.
- Dużo mamy dzieci diagnozowanych w oddziale pediatrycznym. Wszyscy myślą, że to poważna wada serca. A to depresja - mówi Grażyna Patejuk, psycholożka z ICZMP.
Dziecko odebrane ze szkoły siada w samochodzie na tylnym siedzeniu. Dorosły nie ma z nim nawet kontaktu wzrokowego. Padają typowe pytania: "Co tam w szkole? Co jadłeś na obiad, a co dostałeś z klasówki?".
Ponad pół miliona dzieci i młodzieży w Polsce cierpi na zaburzenia psychiczne. - A my im powinniśmy pomagać. Tyle że zdrowie psychiczne rodziców też jest w nie najlepszym stanie - mówi Agnieszka Nowak z łódzkiej poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Przeanalizowałam ponad 800 listów pożegnalnych. Co spaja je wszystkie? Słowa "przepraszam" oraz "wybaczcie".
Depresja i stany lękowe męczą nas najmocniej, gdy jesienią brakuje słońca. Czasem pacjent długo szuka przyczyn u lekarzy innych specjalności, a dopiero psychiatra pomaga.
- Czas zacząć uświadamiać ludzi, że nie można być za młodym na depresję - rozmowa z psycholożką Joanną Sass-Gust.
- To pokazuje ogromny dramat dzieci i młodzieży oraz ich rodziców, którzy realnie nie będą mogli skorzystać z odpowiedniej pomocy- mówi Dominik Kuc z Fundacji GrowSPACE. Średni czas oczekiwania na wizytę u psychiatry to 8 miesięcy.
Rodzice wychowani byli na silnych, którzy sami mają sobie radzić, brać się w garść, a wizyta u psychiatry to trochę wstyd, trochę ostateczność. Zdrowie psychiczne to był temat tabu.
- Wracasz ze szkoły ze ściśniętym żołądkiem i pytaniem, czy ojciec znowu wpadnie w szał. Czy w nocy będziesz spać, czy chować się po kątach? - mówią dorosłe dzieci alkoholików. I jeszcze: - Nauczyłam się żyć, żeby przetrwać. Depresja to wszystko wywaliła.
Premiera filmu "Barbie" ma być jedną z najgłośniejszych w tym roku. Dlaczego na film pokazujący nierealny świat różowego kiczu wybierają się również 20-latkowie z depresją?
Przepis na tzw. męskość się zdezaktualizował. Mężczyzna może płakać, opowiadać o uczuciach, chodzić na psychoterapię. Bo wie, że dzięki temu może być szczęśliwszy.
- Jak mamy się otworzyć, skoro jesteśmy ignorowani, wyśmiewani albo nazywani płatkami śniegu, które nie radzą sobie z prawdziwym życiem? - pytają nastolatkowie.
Każdego dnia biorę garść leków, które pozwalają mi żyć, jakbym była zdrowa. Ale to początek drogi. Potrzebuję psychoterapii, która ułatwi mi życie z chorobą. - Mamy komplet pacjentów, nie prowadzimy zapisów - to najczęstsza odpowiedź, jaką słyszałam, gdy próbowałam skorzystać z pomocy oferowanej przez NFZ.
Urodziłam się w Światowy Dzień Walki z Depresją. Przez wiele lat byłam pewna, że to bardzo odległy problem, który nigdy nie będzie mnie dotyczył. Stało się inaczej.
Zmuszanie uczniów do poszerzania wiedzy na temat czegoś, co im się nie przyda, nie jest dobre. Nie każdy będzie fizykiem czy matematykiem. Nie każdy jest Marią Curie-Skłodowską.
Wiele kobiet nie czuje wielkiej miłości do dziecka od samych narodzin. Ale w polskiej kulturze niewskazane są jakiekolwiek wątpliwościm jeśli chodzi o macierzyństwo. "Jak urodzisz, to pokochasz!". A to tak nie działa.
- U wielu dzieci prblemy z emocjami zaczynają się od trudnych zdarzeń. Od problemów w rodzinie. Z brakiem akceptacji na przykład. Albo rodzice się rozwodzą i zamieniają rozwód w II wojnę światową. Coraz częściej też problemem dziecka są uzależnienia rodziców - mówi Tomasz Bilicki, psychoterapeuta dzieci i młodzieży.
- Teraz ludzie rzadziej gwałtownie tracą pracę. Za to dużo częściej jest - niestety - tak, że pracę mają, pracują ciężej niż kiedykolwiek, a na coraz mniej ich stać. A najgorsze, że tracą nadzieję, przestają wierzyć, że to się zmieni - mówi psychiatra.
- Proszą o zwolnienie z WF-u, bo wstydzą się swojego ciała. Proszą o zwolnienie z ustnych odpowiedzi, bo są przerażeni, że mają wystąpić publicznie. Depresja i stany lękowe są, niestety, częste - mówi rezydentka psychiatrii.
Każdy samolot budzi strach. W nocy musi się świecić lampka. A do tego dochodzą problemy o korzystanie z łazienki i wypłatą zasiłków. Pomocy psychiatrów i psychologów potrzebują Ukraińcy. Jest depresja i strach. Coraz częściej dzwonią też Polacy.
- Podczas warsztatów rozwojowych wielokrotnie widziałam, jak konie uruchamiają w ludziach refleksyjne myślenie i poszerzają samoświadomość - podkreśla Kinga Rucka, która prowadzi badania na temat wpływu terapii z końmi na pacjentów chorujących na depresję.
Psychiatra o zdrowiu psychicznym w kryzysie: - Reakcje z początku pandemii i początku wojny są analogiczne. Wtedy kupowaliśmy cukier, mąkę i sosy, a nawet papier toaletowy. Teraz zabrakło benzyny i gotówki w bankomatach.
Na depresję może chorować co dziesiąty Polak. A to tylko szacunki. - Duża grupa osób ma depresję, ale nie leczy się, bo albo nie zdaje sobie sprawy z problemu, albo próbuje leczyć się alkoholem, narkotykami czy innymi zachowaniami przynoszącymi chwilową ulgę. Nie wiemy też, ile osób leczy się prywatnie - mówi psychoterapeuta.
- Sytuacja, w jakiej znajduje się wypalony pracownik, jest bardzo bliska depresji - mówi Gabriela Piasecka-Pełka, psychoterapeutka.
Te święta nie będą radosne. - Widziałem kiedyś mema. Nad płomieniem stała probówka. Płomień to był strach, ciecz w probówce to ignorancja. Ciecz się skraplała - to był hejt i nienawiść. Dobrze to odzwierciedla, co z ludźmi zrobiła pandemia - mówi psychiatra.
- Jeśli mam wymienić, co pandemia koronawirusa zmieniła w dzieciach i młodzieży, to muszę wspomnieć o świadomości zagrożenia zdrowia psychicznego. Wśród młodzieży ze szkół średnich widać, że jest ona o wiele większa - mówi Anna Lewińska, psycholożka.
Męża nie ma już od 15 lat. Syn zginął w wypadku cztery lata temu. Została mi masa zdjęć i wspomnienia. Żyję już tylko tym, że się niedługo z nimi spotkam - mówi 82-letnia Marianna. Poczucie osamotnienia, depresja, zły stan zdrowia - tak żyją seniorzy.
Mimo ogólnego spadku liczby samobójstw w Polsce w 2020 roku, wśród osób do 21. roku życia nastąpił ich wzrost. To niepokojący sygnał. Rozmowa z prof. Piotrem Gałeckim, konsultantem krajowym w dziedzinie psychiatrii, kierownikiem Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Wysłuchiwałem dyrektora, który prowadził terapię konwersyjną. Psycholog szkolnej, która powtarzała frazesy o transpłciowości zapisane w katolickich podręcznikach. Słuchałem dzieciaków, z których część miała homo- i transfobiczne poglądy. Pocieszałem koleżankę, której przyjaciel wyznał, że jest transpłciowy. I chciałem wykrzyczeć "ja też!".
Objawy koronawirusa ustąpiły, a ja nie mogę wstać z łóżka, nie radzę sobie - mówią. Nie mogą spać, są apatyczni. Albo się zamartwiają: "Czy ja na pewno wyzdrowiałem?" - i to spędza im sen z powiek. Rozmowa z dr Mateuszem Kowalczykiem, psychiatrą.
- Pozbawiono nas praw obywatelskich - mówi Izabela Brzozowska, przewodnicząca rady mieszkańców w łódzkim DPS "Włókniarz". Podopieczni z powodu koronawirusa od pięciu miesięcy żyją w zamknięciu.
- Wchodzę w przyłbicy i kombinezonie, a ludzie mnie proszą, żebym usiadł i porozmawiał - mówi ratownik z karetki wymazowej. - Jak widzę, że dudni Telewizja Trwam, mówię, że Bóg pomoże, jak TVN - że trzymam kciuki za pozytywny test na koronawirusa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.