- W sklepach warunki pracy są coraz trudniejsze. Wiele kasjerek nie wytrzymuje presji, leczą się psychiatrycznie - mówi Alfred Bujara, szef sekcji handlu "Solidarności".
- Alkohol jest wszędzie, widzimy, jakie niesie konsekwencje. Nasze pokolenie chce zmiany - mówi 19-letnia Marysia. Pokolenie Z odstawia alkohol, bo dba o zdrowie, potrafi bawić się bez używek, a problemy emocjonalne załatwia u terapeuty.
- 30-latek pracuje po 11-14 godzin, ale zmęczenie nie jest dla niego sygnałem ostrzegawczym, by się zatrzymać i odpocząć. Tylko aby wziąć tabletkę. Tymczasem ciało ma granice wytrzymałości - mówi Joanna Kalecka, łódzka psycholożka i psychoterapeutka.
Wydawało mi się, że wszystko ogarniam. Pracę, rodzinę, chorobę. Aż moje akumulatory zaczęły świecić na czerwono. Chodzę na psychoterapię. I już nie mam problemu, żeby o tym mówić.
- Byłem samotny, przeciążony w pracy, bałem się o przyszłość. Wątpiłem w samego siebie i miałem opór, żeby z kimś o tym pomówić. Postanowiłem więc spróbować z ChatemGPT - opowiada 30-letni Paweł.
Rewolucjoniści, albo lenie - tak się postrzega pokolenie Z. Pomówmy więc o tych "leniach", co - zamiast pracować - siedzą na zwolnieniu lekarskim. "Rewolucjoniści" obronią się sami.
Nikt z nimi nie rozmawia. Ale każdy ma na temat pokolenia Z coś do powiedzenia. Więc porozmawiajmy.
Jest mu dobrze, bo urwał kontakt z matką - "skorupą bez uczuć".
- Wracasz ze szkoły ze ściśniętym żołądkiem i pytaniem, czy ojciec znowu wpadnie w szał. Czy w nocy będziesz spać, czy chować się po kątach? - mówią dorosłe dzieci alkoholików. I jeszcze: - Nauczyłam się żyć, żeby przetrwać. Depresja to wszystko wywaliła.
- Pacjenci podatni na anoreksję to zwykle dobre uczennice, dobrzy uczniowie z perfekcyjnym podejściem do swojego ciała i osiągnięć w różnych obszarach swojego życia. Czują, że wszystko muszą robić na sto procent - mówi Maria Sobieszek, psychodietetyczka z Łodzi.
Nawet do 100 tys. zł musi przygotować student, który chce zostać psychoterapeutą. Później przez długi czas wciąż nie otrzymuje adekwatnego wynagrodzenia. W efekcie wielu studentów rezygnuje z psychoterapii, mimo że w Polsce na jednego terapeutę przypada 1 tys. pacjentów.
Przepis na tzw. męskość się zdezaktualizował. Mężczyzna może płakać, opowiadać o uczuciach, chodzić na psychoterapię. Bo wie, że dzięki temu może być szczęśliwszy.
Każdego dnia biorę garść leków, które pozwalają mi żyć, jakbym była zdrowa. Ale to początek drogi. Potrzebuję psychoterapii, która ułatwi mi życie z chorobą. - Mamy komplet pacjentów, nie prowadzimy zapisów - to najczęstsza odpowiedź, jaką słyszałam, gdy próbowałam skorzystać z pomocy oferowanej przez NFZ.
Młody mężczyzna chce się zarejestrować do poradni. Mówi, że dostał zaświadczenie od psychiatry, aby natychmiast rozpocząć leczenie. - Bardzo mi przykro. Ale my naprawdę nie mamy już miejsc na NFZ. Trzeba prywatnie - słyszy.
Z powodu epidemii koronawirusa pacjenci z poradni zdrowia psychicznego nie spotkają się z psychoterapeutą. Wielu specjalistów zaprasza do kontaktu online. "To tylko półśrodki" - mówią eksperci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.