Wydawało mi się, że wszystko ogarniam. Pracę, rodzinę, chorobę. Aż moje akumulatory zaczęły świecić na czerwono. Chodzę na psychoterapię. I już nie mam problemu, żeby o tym mówić.
Co nam robi praca bez opamiętania? Lekarz spytał o odpoczynek. Aż 60 procent badanych przyznało, że nie mają żadnego swojego hobby, żadnej czynności, którą robiliby tylko dla siebie.
Michał Rusinek, Marianna Gierszewska, Dr Nerwica, Jan Gawroński byli gośćmi kolejnej odsłony projektu "Kobiety Wiedzą Co Robią". W Zgierzu, w Starym Młynie, zorganizowaliśmy spotkanie nie tylko dla kobiet.
W moim wirtualnym świecie przeglądam różnorodne wypowiedzi. Szczególnie uderza mnie jedna, mówiąca: "Ten wyrok zasługuje na pogardę!"
- Dużo mamy dzieci diagnozowanych w oddziale pediatrycznym. Wszyscy myślą, że to poważna wada serca. A to depresja - mówi Grażyna Patejuk, psycholożka z ICZMP.
Depresja i stany lękowe męczą nas najmocniej, gdy jesienią brakuje słońca. Czasem pacjent długo szuka przyczyn u lekarzy innych specjalności, a dopiero psychiatra pomaga.
Wywierają presję w przekonaniu, że to dla dobra dziecka. Nawet, jeśli w ten sposób realizują własne ambicje. Wierzą, że tak właśnie zwiększą szansę dzieci na życiowy sukces. A tego sukcesu, jako kochający rodzice, życzą przecież z całego serca.
- Kiedy mam w gabinecie osobę narcystyczną, to nie widzę zadufanej w sobie osoby, tylko zranione dziecko - mówi Joanna Kalecka, łódzka psycholożka i psychoterapeutka.
Przez lata wkłada maskę i nikt się nie orientuje, że ma problem. Aż któregoś dnia nie może wstać z łóżka. Nerwica jest dużo bardziej powszechna niż depresja.
Napięcie związane z pogonią za prezentami, pucowaniem domu na błysk, a później z tłumnymi spotkaniami i trudnymi czasem kontaktami może pogłębiać zaburzenia lękowe i wzmagać stany depresyjne. Rozmowa z psychoterapeutą Marcinem Matychem, znanym jako dr Nerwica, autorem "Jak żyć z lękiem"
- Mamy technikum hodowli koni. I problem: jak delikatnie powiedzieć dziecku, że jest za grube. Bo jeździec nie może ważyć więcej niż 90 kg - mówi Marcin Józefaciuk ze szkoły w Łodzi. - Zaczynamy rozmawiać i okazuje się, że waga to jest kwestia drugorzędna. Że rozwiązywanie problemów trzeba zacząć od emocji.
- Teraz ludzie rzadziej gwałtownie tracą pracę. Za to dużo częściej jest - niestety - tak, że pracę mają, pracują ciężej niż kiedykolwiek, a na coraz mniej ich stać. A najgorsze, że tracą nadzieję, przestają wierzyć, że to się zmieni - mówi psychiatra.
Wojna na Ukrainie. - Na przerwach jest wesoło, ale na lekcjach pojawiają się pytania o śmierć, o politykę, o to, co będzie dalej - mówi pedagożka z łódzkiej podstawówki.
Przyszła do mnie kiedyś mama z dwojgiem dzieci. Problem polegał na tym, że rodzeństwo nie umiało ze sobą współpracować, do tego stopnia, że dochodziło między nimi do aktów fizycznej przemocy. Zadałam jedno pytanie: "Jak wyglądają pani stosunki z mężem?". Kobieta zaczęła płakać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.