Jest frustracja i zniechęcenie. Starsze pielęgniarki mówią "dość" i odmawiają wprowadzania młodszych do zawodu. Do jednej kancelarii zgłosiło się już ponad 500 osób.
Minister edukacji Przemysław Czarnek domaga się od Hanny Zdanowskiej 50 tys. zł na "osobiście ważny cel". Prezydent Łodzi z kolei wzywa go do zapłaty pieniędzy na wynagrodzenia nauczycieli.
Takiego pozwu jeszcze w Polsce nie było. Łodzianin, który spłaca kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich, pozwał bank na podstawie opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydanej w połowie lutego tego roku. Inni frankowicze pójdą w jego ślady?
Za tę samą pracę można dostać nawet dwa tysiące mniej. Przez te dysproporcje pielęgniarki są bardzo poróżnione. Niektóre przestały ze sobą rozmawiać. Wiele składa pozwy.
Ekologia. Bezprecedensowy pozew o przyczynianie się do zmian klimatu, który Fundacja "ClientEarth Prawnicy dla Ziemi" złożyła przeciwko PGE GiEK, ponownie będzie rozpatrywany przez sąd. Mimo negocjacji trwających ponad pół roku nie udało się wypracować kompromisu.
- Jeśli nic się nie zmieni, Tymek za 30 lat będzie żył w świecie, gdzie o wodę będą toczyły się wojny. Nie chcę dla niego takiego świata - mówi Monika Stasiak z woj. łódzkiego, jedna z osób, które złożyły pozew przeciwko Polsce ze względu na kryzys klimatyczny.
- Alarmowaliśmy media, księży, a nawet papieża. Nie pomogło. Mam nadzieję, że sąd pomoże. I że ludzie nie będą musieli się zadłużać, żeby pochować na naszym cmentarzu bliskich - mówi Sławomir Pawlik, który jako pierwszy mówił o cmentarnej drożyźnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.