Parę łodzian oburzyły wulgaryzmy w witrynie sklepu przy ul. Narutowicza w Łodzi. Wszystkie zdobi hasło popularnego standupera Rafała Paczesia - "J...ć biedę".
- Różne rzeczy już w Łodzi widziałem, ale przyznam, że to mnie zaskoczyło - mówi łodzianin. I pokazuje łatę na woonerfie na u. Traugutta. To reprezentacyjne miejsce w centrum Łodzi.
Chociaż łodzianka Renata Nowak miała bilet na przejazd komunikacją miejską MPK Łódź, to kontroler ukarał ją mandatem. Poszła do sądu. I wygrała.
Po tekście o długim oczekiwania na wizytę w Wydziale Komunikacji UMŁ przy ul. Smugowej do "Wyborczej" zgłaszają się kolejni łodzianie. Pan Mariusz będzie musiał zapłacić karę, bo nie wyrobi się w urzędowym terminie. Ale nie ze swojej winy. Magistrat zapewnia jednak, że sytuacja niedługo powinna się poprawić.
- Gdy pierwszy raz wszedłem do Biedronki w miejscowości Kodrąb, pomyślałem, że jestem chory - mówi Wojciech Jendrusiak, związkowiec sieci. - Zacząłem się pocić, myślałem, że mam gorączkę, tymczasem okazało się, że w sklepie jest cieplej niż na zewnątrz.
Połowa wakacji minęła. Ogólnodostępny kompleks sportowy przy ul. Zelwerowicza pozostaje zamknięty z powodu usterki ogrodzenia obok jednej z bramek. UMŁ przyznaje, że wciąż nie znalazł firmy, która ją naprawi.
Kompleks sportowy z boiskami do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki plażowej przy ul. Zelwerowicza, który powinien służyć łodzianom, został zamknięty na wakacje. Oficjalnie przez tajemniczą awarię, w którą trudno wierzyć.
Trzy osoby trafiły do szpitala po zawaleniu się na nich stropu. Wśród poszkodowanych dwóch nastolatków, ale to nie koniec czarnej serii. W województwie łódzkim utonął chłopiec.
"Podejmujemy wszelkie możliwe działania w celu ustalenia losu zaginionego bagażu" - informuje Flixbus w mailu do "Wyborczej".
Nie odbierała telefonów. Nie otwierała drzwi. Od kilku dni nikt nie widział 77-latki z Piotrkowa Trybunalskiego. Ratunek przyszedł w ostatniej chwili.
Od kilku miesięcy mieszkańcy miejscowości w województwie łódzkim walczą o usunięcie ropopochodnej substancji z leśnego jeziorka. - To zagrożenie dla zwierząt, a silny zapach dociera do pobliskich domów - słyszę.
Od miesiąca na skrzyżowaniu al. Mickiewicza i ul. Żeromskiego straszyła dziura na drodze rowerowej. Nasz czytelnik napisał list, a my go opublikowaliśmy. I dziura zniknęła.
Policja w Łódzkiem została wezwana do 34-latka, który miał podpalić swój dom i garaż i grozić swojej rodzinie.
Zieleń w Łodzi kontra kierowcy. Część mieszkańców parkuje auta na trawnikach parku im. Władysława Andersa, niszcząc je w ten sposób. - Jesteśmy bezradni - przyznaje spółdzielnia.
Pani Joanna poprosiła konduktora o bilet, którego nie zdążyła kupić w kasie. A ten za przejazd z Warszawy do Łodzi naliczył 161 zł. Pasażerka była pewna, że to pomyłka. "Wszystko się zgadza" - tłumaczy spółka PKP Intercity SA.
- Poszłam specjalnie zagłosować przed pracą. Zawiodłam się, miałam prawo zagłosować i nie mogłam z tego prawa skorzystać - opowiada 18-latka z Łodzi, która chciała wziąć udział w niedzielnych wyborach prezydenckich 2020.
Po dwóch tygodniach w ciemnościach mieszkańcy dwóch oficyn w centrum Łodzi odzyskali prąd. Musieli radzić sobie bez niego, odkąd po sąsiedzku zawaliła się część remontowanej w ramach rewitalizacji kamienicy.
- Tak nie da się żyć - załamuje ręce pani Milena, która od dwóch tygodni musi radzić sobie bez prądu. Elektryczność straciła, gdy po sąsiedzku zawaliła się część kamienicy. Niecałe pół kilometra od najważniejszej ulicy Łodzi.
- Stawia się nas przed faktem dokonanym, a konsultacje służą w praktyce tylko temu, żeby pokazać nam, jak ma być - słyszę na osiedlu Wiskitno, w sąsiedztwie wielkiego centrum logistycznego, które powstaje przy ulicy Jędrzejowskiej. Miasto problemu nie widzi. Nadzieja w biznesie.
Wydawało się, że sprawę można rozwiązać polubownie, ale wspólnota mieszkaniowa nie odpuszcza. W piątek na wejściu do sąsiedniego bloku stanął płot. - Mogą chodzić naokoło - słyszę od pracownika firmy montażowej.
Prywatna inwestycja mieszkaniowa przy ul. Legionów 66 miała dopełniać rewitalizację Starego Polesia. Przy wmurowaniu kamienia węgielnego była obecna nawet prezydent Zdanowska. Teraz rzecz idzie o publiczną aleję spacerową. Chcą jej społecznicy, ale deweloper ma inne plany.
Na współpracy z poznańską firmą Tixer organizatorka koncertów z Łodzi straciła ponad 140 tys. zł, a wraz z biznesową partnerką - ponad pół miliona. - Musiałam zawiesić działalność, cała emerytura idzie na komornika - mówi kobieta.
- Z firmą nie ma żadnego kontaktu. Nie można się dodzwonić, a maile albo są zwracane, albo nie ma na nie żadnej odpowiedzi - skarży się Hanna, która za pośrednictwem serwisu Tixer kupiła bilet na koncert Wodecki Symfonicznie w Teatrze Wielkim w Łodzi.
Do zielonego zakątka dla właścicieli psów, który w ramach budżetu obywatelskiego powstał na Radogoszczu, łódzki magistrat dobudował chodnik. Ten jednak kończy się około 20 metrów od drogi, do której miał prowadzić. Zabrakło materiałów, funduszy czy chęci?
Bogdan stoi pod drzwiami mieszkania, które już stracił, i krzyczy do zmarłej matki, żeby mu otworzyła. Ma lokal socjalny, ale w nim nie mieszka, bo twierdzi, że wygania go ojciec, który też nie żyje. Bogdan mieszka więc na klatce schodowej, gdzie nikt go już nie chce.
Szkoła Baletowa na Bałutach straciła cenny detal architektoniczny. Największe w Łodzi sgraffito przykryje styropian. Mimo apeli o uratowanie dzieła.
Po ataku psa z przedramienia Gracjana zostały zerwane, pojedyncze ścięgna. Na szczęście chłopiec uśmiecha się coraz częściej. Jego rodzice też. Dzięki ludziom, którzy im pomogli. I ich ogromnym sercom.
Zespół rezydencjonalny Ferdynanda Königa przy ulicy Pabianickiej 49. Od dawna widnieje w ewidencji łódzkich zabytków, a nawet doczekał się wzmianki w niejednym przewodniku. Nic dziwnego. To jedna z najstarszych zachowanych willi. Pochodzi z 1885 r. Willa powinna zachwycać, ale od lat raczej straszy.
Na budynkach uczelni przy al. Politechniki pojawiły się plakaty z napisem "Death Camps were Nazi German" z grafiką przypominającą Adolfa Hitlera.
Pan Grzegorz chciał wykupić mieszkanie komunalne. Urzędnicy kazali mu czekać. Mijały lata, a odpowiedzi nie było...
Drogi w Łodzi. Na zielone światło pieszy musi czekać tu nawet sześć minut. Sprzed nosa zdąży uciec niejeden tramwaj. Nasz czytelnik czekać nie chciał. I dostał mandat.
- Nie chcę, żeby podobna sytuacja spotkała kogoś innego. Mundur zobowiązuje. Mundur to prawo, a nie bezprawie - mówi lekarka z Krakowa po interwencji policji na dworcu Łódź Fabryczna.
Stan torowiska na al. Włókniarzy między dworcem Łódź Kaliska a ulicą Legionów pozostawia wiele do życzenia. Tory są nierówne, a szyny hałasują. Tramwaje muszą zwalniać. Pasażerowie - kurczowo trzymać się poręczy.
Strach puścić dziecko do szkoły - martwią się mieszkańcy ulic Warzywnej i Kujawskiej. Na podwójnym zakręcie jest wąsko i niebezpiecznie. Nie ma chodnika, a samochody pędzą jak szalone.
Tej podróży tramwajem pani Barbara długo nie zapomni. - Chciałam skasować bilet, ale kontrolerka zablokowała kasownik - twierdzi. Kobieta mandatu nie zapłaciła i dostała przedsądowe wezwanie.
W nocy z 14 na 15 grudnia ktoś ukradł samochód. W środku był elektryczny wózek inwalidzki. Małe mieszkanie w bloku stało się dla niej więzieniem. Nie umiała przestać płakać. Wtedy do "Wyborczej" zadzwonił czytelnik...
Jak podpisać bilet na smartfonie długopisem? Przed taką zagadką stają pasażerowie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Chcieli studiować dziennikarstwo i uczyć się języków obcych. Nowy kierunek na UŁ - dziennikarstwo międzynarodowe - wydał im się idealny. - Ale nikt się nie spodziewał, że dziennikarstwo z językiem oznacza dla uczelni tak naprawdę językoznawstwo - mówią studenci.
Pan Piotr od miesiąca walczy o zabezpieczenie studzienki na ul. Limanowskiego. W końcu poprosił o pomoc "Wyborczą"
Popękane ściany, pleśń i wilgoć, metalowe pręty w mieszkaniach, szczeliny w schodach i przewodach kominowych. W takich warunkach mieszkają ludzie w kamienicy przy Wólczańskiej. Choć płacą czynsz, szans na remont nie mają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.