Najpierw uderzyła w nich pandemia. Po niej przyszły remonty i drożyzna. Problemy wciąż się mnożą. W Łodzi upadają kolejne lokale, a ich właściciele muszą szukać nowej pracy. Choćby na taksówce.
10 milionów ludzi musi się jeszcze zakazić i zachorować. Niektórzy będą chorować bardzo ciężko. Czeka nas więc kolejne półtora roku walki z pandemią, kolejnych 100 tys. zgonów przez COVID-19. I pewnie drugie tyle ludzi umrze, bo nie doczeka się pomocy specjalistów,
- 80 proc. moich pacjentów to dzieci z depresją po lockdownie - mówi łódzka psycholog. I apeluje, żeby do nauki zdalnej wracać tylko w ostateczności.
Czy kolejny lockdown jest konieczny? - Państwo powinno być mądrzejsze niż obywatel. Powinno - nie bójmy się tego powiedzieć głośno - ograniczać wolność obywateli, jeśli w ten sposób można powstrzymać rozwój pandemii COVID-19 i ocalić życie ludzkie - mówi dr Tomasz Karauda.
- Obawiam się, że czeka nas kolejny lockdown. Będzie czwarta fala, śmierć, przepełnione szpitale. A wszystko dlatego, że ludzie są głupi i unikają szczepienia na koronawirusa - mówi lekarz z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
W miejsce zamkniętych sklepów pojawiają się nowe. Łódzkie centra handlowe coraz bardziej przypominają te sprzed lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa.
Na ul. Piotrkowskiej trudno znaleźć wolny stolik. Otwierają się kolejne lokale. - Ulica Piotrkowska jest pewnego rodzaju wzorem dla Polski, ponieważ obroniliśmy się - mówi menedżer ulicy.
Przedsiębiorcy, którzy w trakcie lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa otworzyli lokale, zmagają się teraz z konsekwencjami. Stawką jest nawet 30 tys. zł - tyle wynosi maksymalna kara, którą może nałożyć sanepid.
Od 15 maja możemy odwiedzić ogródki gastronomiczne, a pod koniec miesiąca zjeść we wnętrzach restauracji. Piotrkowska wraca do życia. - Czy możemy już ogłosić wielkie święto z okazji końca epidemii COVID-19? - zastanawiają się właściciele klubów i pubów.
Nagle moje dziecko stało się agresywne, pobiło kolegów i dusiło ich z wyrazem twarzy seryjnego mordercy. Tak twierdziła dyrektorka przedszkola. Mówimy o trzyletniej dziewczynce, z którą wcześniej nie było żadnych problemów.
Od 8 maja działalność wznowią hotele, tydzień później otwarte zostaną ogródki restauracyjne, a na koniec maja uczniowie wszystkich klas wrócą do szkoły. To harmonogram, według którego będą luzowane kolejne obostrzenia.
Pod koniec marca tuż po wprowadzeniu przez rząd lockdownu spowodowanego koronawirusem Hanna Zdanowska ogłosiła, że w kwietniu wszyscy przedsiębiorcy wynajmujący lokal od miasta, którzy nie mają zadłużenia, zapłacą czynsz obniżony do 1 zł. Tydzień później UMŁ się z tego wycofał - cichaczem.
Ze względu na pandemię koronawirusa i wprowadzony przez rząd lockdown prezydent Łodzi podjęła decyzję o objęciu wszystkich przedsiębiorców wynajmujących lokal od miasta zniżką na czynsz w kwietniu. W ostatnich miesiącach możliwość taką miały tylko wybrane branże.
Ze względu na znaczny wzrost zachorowań na koronawirusa rząd zaostrza obostrzenia. Lockdown ma obowiązywać co najmniej przez najbliższe dwa tygodnie. Co się zmieni od soboty, 27 marca?
Ministerstwo Zdrowia podało nowe dane dotyczące epidemii koronawirusa w Polsce. Są fatalne. Czy będzie twardy lockdown w Polsce?
- Bez lockdownu chorzy na koronawirusa będą umierali w karetkach pod szpitalami. A nawet w domach, bo nie będzie karetki, która mogłaby ich z tego domu zabrać - mówi prof. Anna Piekarska.
Prof. Piotr Kuna: - Mamy wybór - albo będziemy łamać prawa człowieka, albo umierać na koronawirusa. Restrykcje powinny dotyczyć także zgromadzeń religijnych. Wiem, że znów się narażam na hejt, ale mówię to jako lekarz i jako naukowiec.
- Mówiliśmy sobie zawsze, że przygotowujemy nasze posiłki, żeby zobaczyć uśmiech na twarzach klientów. Kiedy przyszła pandemia, żartowaliśmy, że może uśmiechów nie widać przez maseczki, ale przynajmniej ludziom śmieją się oczy. Dzisiaj nawet tego nie widzimy - mówi współwłaściciel zgierskiej restauracji Para z Gara. Przez koronawirusa to jej ostatni tydzień działania.
- Epidemia nieco zelżała dzięki wprowadzonym obostrzeniom. Otwarcie hoteli, kin, galerii handlowych przyniesie w kolejnych tygodniach wzrost zakażeń koronawirusem - prognozuje szef oddziału covidowego szpitala w Łodzi. - Ale przecież nie możemy bez końca czekać.
Od poniedziałku, 1 lutego w galeriach handlowych można robić nie tylko zakupy spożywcze. Otwierają się - w reżimie sanitarnym - także inne sklepy, które przez miesiąc pozostawały zamknięte. Restauratorzy nie wytrzymują lockdownu i też zapraszają.
Adam Niedzielski, minister zdrowia, przekazał w czwartek (28 stycznia) informacje o najbliższych zmianach obostrzeń, mających wstrzymać przenoszenie się koronawirusa. Najbardziej dotknięci przez lockdown nie usłyszeli pozytywnych wiadomości.
Znów mnie będą krytykować. Trudno. Ale gdybyśmy traktowali koronawirusa jak grypę, być może w ogólnym rozrachunku mniej ludzi by umarło niż teraz, gdy kombinujemy i eksperymentujemy. Rozmowa z prof. Piotrem Kuną z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
W sobotę 7 listopada zaczęły obowiązywać nowe obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Dopiero w piątek wieczorem okazało się, że zamknięte muszą być także sklepy Ikei. Co będzie otwarte w Manufakturze, Galerii Łódzkiej i Porcie Łódź?
20, 30 albo nawet 50 proc. taniej, do tego informacje o sprzedaży przez internet i sklepach stacjonarnych. Centra handlowe dzień przed zamknięciem z powodu koronawirusa starają się sprzedać towar, który już zamówiły. - Czy otworzymy się przed Bożym Narodzeniem? Raczej nie - sprzedawcy przewidują, że lockdown potrwa przynajmniej do końca roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.