Spanikowana kobieta poprosiła policjantów z patrolu o pomoc. Wiozła autem dwuletniego wnuka, który tracił przytomność.
Dzielnicowi z VIII Komisariatu Policji w Łodzi patrolowali ulice. Nagle poczuli, że z mieszkania w okolicach ul. Przybyszewskiego wydobywa się niepokojąca woń ulatniającego się gazu.
Policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę podejrzewanego o to, że potrącił 56-letniego rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku. Na jego bmw znaleziono ślady związane z wypadkiem.
Przed siedzibą Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi znajdują się znaki pionowe informujące o dwóch miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych. Jeśli auto zostawi na nich osoba bez wymaganej karty, mandatu jednak nie dostanie.
Do tragicznego pożaru doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (7-8 grudnia) w rejonie ulic Ziemowita i Dąbrówki na Widzewie. Straż pożarna pojechała do gaszenia śmieci i starych mebli. Na miejscu okazało się, że w pogorzelisku jest ciało.
Prokuratura potwierdza pewne informacje, które dzień wcześniej, w kontekście zabójstwa 20-latki w Pabianicach, podawane były nieoficjalnie. Kobieta zginęła od ciosów noża.
Prokuratura podaje, że prawdopodobną przyczyną śmierci 20-letniej matki była rozległa rana cięta szyi. Ośmiomiesięczne dziecko kobiety ktoś podrzucił w oknie życia.
W tym wypadku zginął 85-letni rowerzysta. 26-letni kierowca opla, który uciekł z miejsca wypadku, został zatrzymany przez policję kilka godzin później.
Sprawców kradzieży pieniędzy i biżuterii metodą "na administratora" poszukują policjanci z IV Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Politycy KO, także z Łódzkiego, składają wniosek do prokuratury o zajęcie się sprawą potraktowania gazem łzawiącym przez policjanta posłanki Barbary Nowackiej.
28 listopada 1918 roku obywatelki Polski otrzymały prawa wyborcze. Z tej okazji w całej Polsce odbywają się marsze i happeningi w ramach Strajku Kobiet, które mają nawiązywać także do obecnej sytuacji kobiet w Polsce. W Łodzi manifestuje około dwóch tysięcy osób.
44-latek, kiedy się zorientował, że jego partnerka nie żyje, miał zabrać jej laptop, telefon komórkowy, kartę bankomatową i 4 tys. zł. Grozi mu dożywocie.
Mężczyzna siedział w aucie, blokując drogę autobusowi MPK Łódź. Kierowca chciał mu zwrócić uwagę, a ten wyszedł do niego z maczetą i zagroził śmiercią.
Jeśli policjanci zostaną przyłapani na udziale w manifestacji Strajku Kobiet w czasie wolnym od pracy, może ich czekać ich postępowanie dyscyplinarne za złamanie zasad etyki zawodowej.
- Wie pani, co mi to przypomina? Niestety działania władz komunistycznych. To wręcz kalka - o działaniach policji wobec Strajku Kobiet mówi były milicjant, który przeszedł weryfikację i do początku lat 2000. służył jako policjant w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Krzysztof Balcer, szef policyjnych związkowców z województwa łódzkiego: - Myśmy na wizerunek pracowali przez całą historię wolnej Polski. Naprawdę nam zależało. Osiągnęliśmy sukces. Przez ostatnie tygodnie to wszystko zostało zniszczone.
"Policja jest powołana po to, żeby nas chronić, bronić i nam pomagać, a tymczasem pomagają populistycznej, mafijnej władzy. Wszyscy tutaj przeżyliśmy lata 70., 80., 90. i nie chcemy tego dla naszych wnuków".
Łódzcy koordynatorzy Strajku Kobiet przypominają, jak powinni zachować się uczestnicy protestów, w razie gdyby zatrzymała ich policja, oraz gdzie w takiej sytuacji powinni szukać pomocy. "Jeśli chcą was zabrać na komisariat, krzyczcie swoje imię i nazwisko, żebyśmy wiedzieli, kim jesteście" - radzą Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom.
Policja informuje, że nielegalna fabryka była na terenie województwa łódzkiego. Miesięcznie można tam było wyprodukować co najmniej 10 mln papierosów.
77 osób wylegitymowanych, 33 wnioski do sądu, 14 mandatów karnych - taki jest bilans środowego strajku kobiet w Łodzi. - Policja łamie ustalenia - uważają organizatorzy. I zapowiadają kolejny spacer.
Urzędnik pisał, że kontrolował gospodarstwo, chociaż kontroli nie było. A że w papierach wszystko się zgadzało, hodowcy świń otrzymali potężną dotację unijną. Nienależną
Zamiast przyjęcia pacjenta z podejrzeniem koronawirusa wulgarne próby wyproszenia ratowników - do takich scen miało dojść w ostatnich dniach w kutnowskim szpitalu. Według ratowników medycznych to nie pierwsza taka sytuacja.
Cztery kradzione samochody, 19 tablic rejestracyjnych oraz liczne elementy wyposażenia samochodów odnaleźli w "dziupli" łódzcy policjanci. Wartość zabezpieczonego przez nich mienia oszacowano na ok. 300 tys. zł.
Na wniosek grupy radnych miejskich z Nowoczesnej łódzka prokuratura zdecydowała się rozpocząć śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień policjantów, którzy zabezpieczali protesty kobiet w pierwszy weekend po orzeczeniu TK.
Po tym, jak policjanci - w pierwszych dniach Strajku Kobiet - próbowali pacyfikować pokojowe demonstracje, ich uczestnicy krzyczeli: "Zdejmij mundur, przeproś matkę!". Myślę, że po środowych wydarzeniach w stolicy i komentarzach części polityków wielu faktycznie zdejmie mundur. Na zawsze.
Jego łupem padł sprzęt elektroniczny o łącznej wartości ponad 50 tysięcy złotych. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Na konto Urzędu Miasta w Kutnie wpłynęło niemal 100 tys. zł od ubezpieczyciela policji. To kwota na pokrycie zniszczonej fontanny, do której wpadł radiowóz.
Na 343. km autostrady A1 zderzyły się ze sobą samochód ciężarowy, dostawczy i auto osobowe. W wypadku zginęła jedna osoba.
210 polskich generałów i admirałów w stanie spoczynku wydało oświadczenie w sprawie Strajku Kobiet. Były dowódca garnizonu łódzkiego apeluje do policjantów: "Chrońcie protestujących i ich prawa do protestu".
- Ten teren, mimo próby zmiany nazwy, nadal pozostaje, zgodnie z ustawą, cmentarzem. I jako taki powinien być od soboty zamknięty, czyli obowiązuje zakaz wstępu. Ksiądz to zanegował - podaje łódzka policja.
- Kierowca powiedział, że było ciemno i w ostatniej chwili zauważył piesze. Nie zdążył wyhamować - podaje st. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
- Panu się epoki pomyliły. To podejście władzy totalnej - grzmiał na posiedzeniu łódzkiej komisji radny Maciej Rakowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Chwilę wcześniej naczelnik miejskiej komendy przekonywał, że funkcjonariusze podczas strajku kobiet nigdy nie prowokowali i nie nadużywali siły.
Szósty dzień protestu w obronie praw kobiet. Ulicami Łodzi idzie około dwóch tysięcy demonstrantów. Przesłanie to samo od kilku dni, rządzący, którzy zgotowali kobietom piekło, mają "wypierdalać".
"W mojej jednostce o polityce się nigdy nie rozmawiało. Od czwartku to się zmieniło. I wiecie, co mówią? "Je... PiS". Koleżanka tak się zdenerwowała, że powiedziała: "Marzę, żeby policja dołączyła do strajku kobiet. Jak nas zwolnią, to ch..j.".
Tu zaszła zmiana. Po kilku krytykowanych incydentach z udziałem policji - z mundurowymi, którym puszczają nerwy, którzy straszą mandatami i użyciem środków przymusu bezpośredniego - na strajku kobiet w Łodzi pojawia się uśmiechnięta rzeczniczka drogówki. Funkcjonariusze uspokajają: "Dziewczyny, wszystko dobrze".
Po serii ataków policjantów na protestujących politycy łódzkiej Nowoczesnej składają w prokuraturze wniosek o możliwość popełnienia przestępstwa. Radni miejscy rozważają też wycofanie dalszego współfinansowania działalności policji.
"Policjant nie może (nie tylko nie powinien, ale nie wolno mu) wykonywać rozkazów sprzecznych z prawem. Jeżeli pada rozkaz: legitymować, bo tak nam kazali, to pies powinien nie tylko warknąć, ale ugryźć" - pisze w liście do "Wyborczej" łódzki policjant.
To miał być akt solidarności z dyskryminowanymi mniejszościami. Teraz jednak łodzianin, które wywiesił flagę LGBT na budynku UMŁ, może ponieść konsekwencje karne. - Zrobiłbym to ponownie - mówi "Wyborczej".
Ofiarami trzech oszustów padły mieszkanki woj. łódzkiego. Dwóch z nich podawało się za amerykańskich żołnierzy, trzeci - za inżyniera pracującego na platformie wiertniczej.
Matka z trzyipółletnim Jasiem wybrała się na grzyby do lasu niedaleko Aleksandrowa Łódzkiego. Chłopiec zaginął. Do akcji wkroczyła policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.