- Niedługo będziemy potrzebować nawet 120 kierowców autobusów i 40 motorniczych - wylicza Piotr Wasiak, rzecznik MPK Łódź. Pracowników poszukują też inne spółki miejskie.
- Sektor produkcji ma problemy, traci na znaczeniu na rzecz usług - mówi prof. Piotr Krajewski z Katedry Makroekonomii Uniwersytetu Łódzkiego. - Wynika to z ogólnego trendu, który można określić lakonicznie: mniej produkcji, więcej usług.
- Gdy brak personelu, to się sklonuj. Salowej, kuchenkowej - musisz ją umieć zastąpić, a kiedy lekarz gdzieś wyszedł, to też musisz umieć zareagować - pielęgniarki narzekają na warunki pracy.
W urzędach, również w Łodzi, trwa wielkie poszukiwanie pracowników na różne stanowiska.
Pracownik wykwalifikowany w logistyce w Łodzi zarobi ok. 5 250 zł brutto, tyle co we Wrocławiu i Warszawie. Lepsze pensje są w Poznaniu - 6 tys. zł i w Szczecinie - 6,5 tys. zł. A jak wygląda wynagrodzenie innych specjalistów?
- Chcemy być jednym z najbardziej pożądanych pracodawców - mówi Marcin Grabara, prezes Rossmanna.
- Stworzymy miejsce pracy, które nie będzie bezduszne, ale ukierunkowane na pomoc człowiekowi - zapowiada Tomasz Musielski ze stowarzyszenia Ja-Ty-My.
- Analityk to bardzo pojemne pojęcie, pracodawcy mają kłopot ze znalezieniem osób z dobrymi kompetencjami analitycznymi, a nie tylko wykształceniem kierunkowym - zaznacza prof. Piotr Krajewski z Katedry Makroekonomii Uniwersytetu Łódzkiego.
- Stawki, zwłaszcza z pierwszej tury, wyglądają atrakcyjnie, ale to jest naprawdę ciężka praca - mówi pani Maria z Łodzi, która przez lata zasiadała w komisjach wyborczych.
Jak wynika z informacji Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi, w styczniu do urzędów pracy w Łodzi i regionie pracodawcy zgłosili do zwolnień grupowych 170 osób, z których 54 to pracownicy firmy Teofilów SA. To producent dzianin, który działa w mieście od 1972 r.
Poszukiwani są m.in. specjaliści IT, kadrowi, technicy. Veolia daje pracę w Łodzi.
"Wyborcza" dotarła do niepublikowanych wcześniej raportów płacowych firmy Randstad Polska, które zawierają prognozę tegorocznych wynagrodzeń w 16 polskich miastach - dla wybranych branż i stanowisk. Jak na tym tle wypada Łódź?
- Dlaczego nauczyciel dostanie 1500 zł podwyżki, a pracownik samorządowy nie? - irytuje się urzędnik z Łodzi. - Czym się różnimy? Czy nasza praca jest bezwartościowa?
- Ludzie powinni się zbuntować i przestać szyć za te marne grosze - mówi pracownica jednej z łódzkich szwalni. Branża odzieżowa od wielu miesięcy zmaga się z kryzysem.
- Nieznaczny wzrost stopy bezrobocia pod koniec roku nie jest zaskakujący i nie świadczy o pogorszeniu sytuacji na rynku - mówi Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury Urzędu Miasta Łodzi. - Są to raczej jednostkowe sytuacje.
- Mam niewielką emeryturę, z której nie jestem w stanie się utrzymać. A że nie chcę być ciężarem dla moich dzieci, dorabiam na czarno jako niania - mówi 70-letnia Zofia z Łodzi.
- Dlaczego właśnie urzędniczki i urzędnicy mają mieć wolne od piątku do poniedziałku? W czym są lepsi od innych? Przecież niejedna z nas ma wyższe wykształcenie - mówi kasjerka z Łodzi.
W Łodzi powstał tzw. cyfrowy portfel, który m.in. zapewnia bezpieczeństwo kryptowalutom. Stworzył go łódzki oddział szwajcarskiej spółki technologicznej Bitfold. Firma poszukuje pracowników.
Jaśnie panie i jaśnie panowie kierownicy zapomnieli, jak to jest być szeregowym pracownikiem - narzeka kasjerka z Łodzi. Z kolei kierownicy skarżą się na roszczeniowość i fochy podwładnych.
- Gdybym miał do wyboru przepracowanego lekarza po 17. dyżurze w miesiącu i wypoczętego, który wie, jak dbać o work life balance, wybrałbym tego drugiego - mówi internista. Pokolenie Z zaczyna pracę w szpitalach.
Województwo mazowieckie otwiera listę regionów, w których najlepiej się zarabiało w ubiegłym roku. Na drugim miejscu, ale z duża stratą, znalazło się województwo dolnośląskie, a na trzecim małopolskie. Województwo łódzkie jest na szóstym miejscu.
Pielęgniarki i położne otwierają listę najbardziej poszukiwanych pracowników w tym roku w Łodzi. Kogo jeszcze szukają firmy w mieście i regionie?
- Córka kierowniczki została jej zastępczynią. A pozostali pracownicy automatycznie spadli na gorszą pozycję - opowiada łódzka kasjerka ze sklepu znanej sieci.
Kilkaset ofert pracy biurowej czeka w Łodzi i województwie łódzkim. Od zaraz pracę mogą znaleźć specjaliści różnego szczebla, osoby początkujące czy recepcjoniści.
- Zatrudniamy 150 osób mówiących w różnych językach: polskim, francuskim, holenderskim, niemieckim, hiszpańskim - mówi Kamila Woźniakowska z firmy Alorica. - W tym roku chcemy zapełnić biuro, w którym jest 670 stanowisk pracy.
To nie była dobra końcówka roku na rynku pracy w Łodzi i w województwie łódzkim. Grudzień był kolejnym miesiącem, w którym doszło do zwolnień grupowych, w tym w branży odzieżowej, która od dawna walczy z trudną sytuacją. Kłopoty są też w branży spożywczej.
Maria, urzędniczka z wieloletnim stażem, zamieniła urząd na restaurację: - Gdy szala goryczy się przelała, wyszłam tak, jak stałam. Ola dodaje: - Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.I budżetówka, i prywatne firmy mają swoje plusy i minusy.
- Nie ma problemu ze znalezieniem pracy dla robotników, osób z konkretnym fachem w ręku, natomiast jest kłopot w przypadku absolwentów szkół wyższych, z wyjątkiem informatyków - mówi Ryszard Pawlewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Skierniewicach.
- Powiedzmy, że na budowie masz 20 ton piasku. Z tego pięć ton wyjeżdża bokiem. A później drogi się zapadają, bo teren pod asfaltem był słabo utwardzony - opowiada Adam, 25-letni technik budowlany.
Zajmują się pacjentami, przygotowują informacje w mediach, dostarczają jedzenie, rozwożą ludzi na noworoczne imprezy. W sylwestra bawić się nie będą.
- Od 17 lat pracuję w urzędzie miasta, zarabiam ok. 700 zł powyżej najniższego wynagrodzenia. Od stycznia moja pensja zrówna się z płacą minimalną - mówi Piotr, urzędnik z Łodzi.
- Na największe zarobki mogą liczyć ci pracownicy branży logistycznej, którzy dobrze znają języki obce, np. francuski, i dysponują bazą klientów - mówi Andrzej Majewski, prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych i Spedytorów.
- Zadzwonił człowiek z Elbląga i mówi: pan się na pewno do czegoś nada. Stary inżynier to skarb, który trzeba szanować - mówi pan Andrzej. Ostatnio odbiera dużo telefonów.
- Od kilku tygodni próbuję zatrudnić fryzjera, ale to droga przez mękę - mówi właścicielka jednego z łódzkich salonów. - Dramatycznie brakuje osób z doświadczeniem i umiejętnościami, a właśnie takich szukam. Podobnie jest w salonach kosmetycznych.
- Prowadzę food trucka, mam 23 lata i będę otwierać lokal - mówi Justyna. - Czuję się jak alien w swoim pokoleniu, a jak pomyślę o zatrudnieniu ludzi młodszych, to aż mnie telepie na samą myśl. Te płatki śniegu nie podchodzą do pracy z sercem.
Bez doświadczenia, na dodatek od zaraz i z zarobkami min. 4,7 tys. zł brutto można znaleźć pracę w Łodzi. To oferta minimum, osoby, które już wcześniej pracowały albo mają konkretne umiejętności, mogą liczyć na zarobki nawet 10,5 tys. zł brutto.
- Drodzy państwo, radzę szybko zakumplować się z kasami samoobsługowymi - ironizuje jedna z łódzkich kasjerek. Burza w sklepach w związku z możliwością powrotu niedziel handlowych.
- Raj informatyczny właśnie przestaje być rajem - tak prof. Piotr Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego komentuje zwolnienia grupowe w firmie TomTom. - Proste prace coraz częściej wykonuje sztuczna inteligencja.
Praca w Łodzi. - Mamy nowe propozycje ścieżek kariery dla wszystkich łodzian, którzy szukają różnych miejsc pracy - zapewnia Mateusz Sipa z Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej UMŁ.
- Praca? 70-latka nikt nie chce. Wszędzie słyszę: "Gdyby pan był ze 30 lat młodszy...". Strasznie trudno być starym człowiekiem. W tym kraju szczególnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.