- Zgłosiło się do nas troje rodziców dzieci, które miały być operowane w ICZMP, ale ich nie przyjęto, bo operacja została przełożona - mówi Agata Bojanowska z Fundacji Najdroższa Blizna.
Odszedł szef anestezjologów z ICZMP. Jego miejsce zajął lekarz ze szpitala im. Barlickiego. Część lekarzy zmieniła warunki zatrudnienia. Dla pacjentów oznacza to, że nie trzeba odwoływać zabiegów. Przynajmniej na razie.
Samorząd lekarski ostrzega Ministerstwo Zdrowia i Urząd Marszałkowski w Łodzi, że możliwe problemy z obsadą anestezjologiczną w ICZMP mogą odbić się na pacjentach. Chodzi o jeden z najważniejszych szpitali w Polsce.
Kilkudziesięciu anestezjologów, pracujących od lat w Matce Polsce, najprawdopodobniej zakończy współpracę z końcem czerwca. - Zmiany zawsze budzą niepokój - mówi rzecznik placówki.
- Dawidek umarł, ale my możemy pomóc innym dzieciom - mówi mama Dawida, którego ratowali lekarze z ICZMP. Organizują zbiórkę na sprzęt.
Mama Kubusia nie miała pojęcia, czym jest hipotermia. Aż do dnia, gdy okazało się, że jej dziecko jest bliskie śmierci. I tylko ta procedura może mu uratować życie. W ICZMP będą ją mogli stosować już w czasie transportu.
Prof. Maria Respondek-Liberska, prekursorka kardiologii prenatalnej w Polsce, chce połączyć siły kardiologów z różnych krajów, żeby wspólnie szukać przyczyn wad serca u dzieci. - Badania prenatalne niepotrzebnie wzbudzają kontrowersje. One ratują życie - mówi.
- Zależy nam na tym, aby każdy pacjent, niezależnie od jego zasobów finansowych, miał dostęp do takiej samej opieki - zaznacza prof. Przemysław Oszukowski z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
- To pokój, w którym pacjentka może ze swoimi emocjami zrobić wszystko. Może być z dzieckiem tak długo, jak chce. To ważne miejsce na pierwszy etap przeżywania żałoby - tak o pokoju pożegnań w ICZMP mówi psycholożka.
Setki medyków w całej Polsce walczą o dodatki covidowe za pracę z pacjentami z koronawirusem. W łódzkim sądzie zapadł pierwszy wyrok w takiej sprawie. - Minister kazał oklaskiwać medyków, ale o pieniądze muszą walczyć w sądzie - mówi mec. Sebastian Głogowski.
Wojna w Ukrainie. Natalia oczekiwała na kolejną operację w Odessie, kiedy wybuchła wojna. Matka Swietłana, żeby ratować życie córki, wyjechała z nią do Łodzi. Tutaj - w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki - dziewczynka dostała długo wyczekiwaną pomoc.
- Mamy nadzieję, że teraz mali pacjenci będą mieli ze szpitala odjazdowe wrażenia i nie będą się bali tu wracać, gdy zajdzie potrzeba - mówią lekarze z ICZMP. A wszystko dzięki niezwykłemu prezentowi.
Pani Weronika mówi o sobie: - Jestem szczęściarą. Lekarze z ICZMP uratowali mi życie, gdy byłam niemowlakiem, a teraz pomogli doprowadzić do szczęśliwego finału moją ciążę. I jest Amelka!
W ICZMP wstrzykują botoks w mięśnie, uszkadzają nerwy i przekładają mięśnie spastyczne w miejsce tych, które działają bez zarzutu. Wszystko po to, żeby dziecku było łatwiej. Żeby mogło rysować, posługiwać się łyżką, chodzić albo odpychać kółka wózka.
Wojna w Ukrainie. Arina urodziła się w Łodzi, w ICZMP. Waży ponad 3,3 kilograma, jest zdrowa i silna. Dzień przed jej narodzinami miasto, w którym mieszkała jej rodzina, zostało zbombardowane przez rosyjskie wojska.
Pomoc Ukrainie. Pierwsza w ICZMP była ukraińska rodzina z dwójką dzieci. Młodsze skończyło właśnie osiem dni i przez połowę swojego życia uciekało z rodzicami przed wojną.
Przez dwa lata wstęp dla ojców na porodówkę w ICZMP był wzbroniony. Remont w szpitalu i wyciszenie pandemii zmieniły tę sytuację. W szpitalu znów możliwe są porody rodzinne
Serce 24-tygodniowego płodu zoperowanego w ICZMP było wielkości oliwki. Lekarze, wykonując na nim skomplikowany zabieg, uratowali życie małego pacjenta. Gdyby nie oni, płód mógłby obumrzeć w łonie matki.
- To nieprawda, że dzieci nie chorują na COVID-19 i nie mają ciężkich powikłań po koronawirusie. Coraz więcej osób się o tym przekonuje, tylko wcześniej nie mówiło się o tym głośno - mówi lekarz, który zajmuje się najmłodszymi z PIMS.
Historia Marcinka - porzuconego po narodzinach i bardzo chorego chłopca, który w ICZMP spędził dziewięć miesięcy - ma swój happy end. - Spełniliście nasze największe marzenie - mówią personelowi szpitala ludzie, którzy adoptowali chłopca.
Szpitale w Łodzi podwyższają standard. W Matce Polce warunki na porodówce zdecydowanie poprawiły się po długim remoncie. Po starych, ponurych wnętrzach nie ma nawet śladu.
- Lekarz powiedział, żebym przygotował się na najgorsze, że Agnieszka może nie przeżyć. Ja jestem dorosły, więcej rozumiem, ale trudno było patrzeć na rozpacz naszego ośmioletniego syna - mówi Robert, mąż łodzianki, która stoczyła walkę z koronawirusem.
U trojga dzieci, które znalazły się w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, lekarze zdiagnozowali udar niedokrwienny mózgu. Według nich to powikłanie po przebytym koronawirusie.
- Omikron napawa nas bardzo dużym niepokojem. To trochę tak, jakbyśmy mieli dobry zamek, a koronawirus wyprodukował ponad tysiąc wytrychów, którymi da się ten zamek otworzyć - mówi dr Michał Martyjaszczyk z ICZMP w Łodzi.
Wcześniaki od początku życia mają trudno. Dzięki postępowi medycyny, nowoczesnemu sprzętowi oraz zaangażowaniu lekarzy i pielęgniarek ci najmniejsi pacjenci są ratowani i mają szansę na zdrowe życie.
- Wylew dokomorowy krwi do mózgu, martwicze zapalenie jelit, brak odruchu ssania, podłączenie do respiratora. Dla mnie to nie są tylko medyczne określenia. Wszystko to mam za sobą - mówi Małgorzata Chudzyńska, lekarka rezydentka z ICZMP
Marcinek ma osiem miesięcy i nadal jeszcze mieszka w Centrum Zdrowia Matki Polki. Od trzech tygodni odwiedza go jednak rodzina, która niedługo zabierze go do domu.
Od początku nikt go nie chciał. Ciężko chory i porzucony chłopiec osiem miesięcy, czyli całe swoje życie, spędził w szpitalu. Medycy zwołali konferencję i opowiedzieli o Marcinku. A teraz odbierają telefony z całej Polski.
Ośmiomiesięczny chłopiec ma za sobą cztery ciężkie operacje i walkę o życie. - Dość tego. Teraz czas, żeby był szczęśliwy! - mówią medycy z ICZMP w Łodzi. I szukają dla Marcinka rodziny
Na oddziałach pediatrycznych widać, że wirusy szaleją. Na pediatrii w ICZMP w Łodzi był dzień, gdy na 54-łóżkowym oddziale trzeba było ulokować aż 62 dzieci.
Przez alergię na nikiel pani Ewa nie mogła być leczona tradycyjnymi metodami. - A leczenie było konieczne, bo to młoda kobieta, która chce zostać matką - mówią lekarze z ICZMP.
Mikołaj Fisiak jest jednym z kilkuset dzieci w Polsce, które ciężko przeszły powikłania po COVID-19. Przez koronawirusa był bliski śmierci. Jest najmłodszym dzieckiem z PIMS, które zostało ocalone dzięki ECMO.
Szczepienia na COVID-19. Łódzkie kuratorium oświaty podpisało porozumienie z Instytutem Centrum Zdrowia Matki Polki w sprawie szczepienia dzieci w szkołach. - Liczymy, że zgłosi się jak najwięcej szkół - mówią w kuratorium.
Lekarze wyciągają dzieciom kiełkującą fasolę z nosa, baterie z jelit, a ostatnio także kulki. - Myślałem, że to ostatnie ewenement, ale znalazłem odpowiedź na TikToku. Kulki magnetyczne na języku to nowa moda - mówi profesor z łódzkiego ICZMP.
Kobiecie po amputacji dwa razy rekonstruowano pierś. Za każdym razem z bardzo kiepskim efektem. Trzecia operacja - skomplikowana, długotrwała i kosztowna - przyniosła rezultat.
"Przywracamy odwiedziny" - ogłosili przedstawiciele ICZMP. Po wielu miesiącach ścisłych obostrzeń spowodowanych epidemią koronawirusa szpital pozwala na odwiedzanie dzieci na oddziałach pediatrycznych, a także ciężarnych z oddziałów ginekologiczno-położniczych
ICZMP to szpital, w którym na świat przychodzi ponad trzy tysiące dzieci rocznie. Ponura porodówka w podziemiach to miejsce, o którym krążą legendy. Już jesienią pacjentki będą rodzić w absolutnie odmienionej przestrzeni.
"Kto pierwszy, ten lepszy!" - kusi na Facebooku punkt szczepień w ICZMP. I zaprasza na wolne terminy ze szczepionką AstraZeneca. - Chętnych jest bardzo mało. Mamy dużo szczepionek - mówią lekarze.
Walka o życie 35-latki z koronawirusem i dziecka, które ma urodzić, była dramatyczna i wiele wskazywało, że może się skończyć niepowodzeniem. Lekarze podejmowali dramatyczne decyzje
Nie mógłby być pilotem ani zawodowym kierowcą. Nie mógł nawet grać w badmintona. Lekarze z ICZMP wykonali pionierski w skali Europy zabieg i sprawili, że może funkcjonować jak zupełnie zdrowe dziecko i spełniać wszystkie marzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.