- Przy Julce nie mam czasu nawet spokojnie rozwiesić prania, a co dopiero wyjść z domu i iść do przychodni po darmową receptę - mówi matka 13-latki objętej opieką hospicjum.
- Nie zrobiłam nic złego, a potraktowano mnie jak przestępcę - mówi Monika Stolarska. Dostała zarzut wyłudzenia "becikowego". Jeśli sąd ją skaże, dzieci, którymi się opiekuje, stracą dom.
- To pokazuje ogromny dramat dzieci i młodzieży oraz ich rodziców, którzy realnie nie będą mogli skorzystać z odpowiedniej pomocy- mówi Dominik Kuc z Fundacji GrowSPACE. Średni czas oczekiwania na wizytę u psychiatry to 8 miesięcy.
Są w Łodzi dzieci skrzywdzone, które latami czekają, aż sprawca zostanie ukarany, bo sprawy w sądach się przeciągają. - Codziennie pomagamy dzieciom, które doświadczyły przemocy. Robimy teraz kolejny krok - mówią twórcy pokoju przesłuchań dla dzieci.
Jest sprzeczny z podstawą programową - tak uważają Ordo Iuris i stowarzyszenie Nauczyciele dla Wolności. Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży może zniknąć z podręczników szkolnych.
W ciągu dwóch tygodni wiosennych było tyle umieszczeń dzieci w pieczy zastępczej, ile zwykle zdarza się w ciągu miesiąca. W tym czasie w Polsce głośno było o dramacie ośmioletniego Kamila z Częstochowy, którego nikt przed przemocą nie obronił.
- Nasze dzieci od trzech lat nie widzą ludzkich twarzy. Jak uczyć je emocji, jak przekazywać uczucia, jak dbać o jakość życia? - pytają w łódzkim hospicjum dla dzieci. Z nadzieją, że już niedługo nie będą musieli nosić maseczek.
- Zdarza się, że rodzic nie zgadza się na udzielenie pomocy dziecku - mówi Aleksandra Marciniak, psycholożka pracująca w poradni psychologiczno-pedagogicznej w Łodzi.
Wywierają presję w przekonaniu, że to dla dobra dziecka. Nawet, jeśli w ten sposób realizują własne ambicje. Wierzą, że tak właśnie zwiększą szansę dzieci na życiowy sukces. A tego sukcesu, jako kochający rodzice, życzą przecież z całego serca.
- Po śmierci Kamilka z Częstochowy apelujemy do władz o zmiany w systemie, analizę przypadków śmiertelnych, naprawianie błędów - mówią w łódzkiej Fundacji Słonie na Balkonie. I oddają nowy pokój przesłuchań.
Aż 20 proc. badanych szkół nie ma żadnego pedagoga, w 30 proc. nie ma pedagoga specjalnego, w 65 proc. nie ma terapeuty pedagogicznego. A jeśli nawet gdzieś są - to zatrudnieni na cząstkę etatu. Jak tu dbać o zdrowie psychiczne uczniów?
Pięć dziecięcych rowerów skradziono nocą z domu dziecka na łódzkim Teofilowie. Ale jest też dobra wiadomość.
- Najczęściej bije ojczym, czasem ojciec. Karetkę wzywa matka. Czasem sama przywozi dziecko do szpitala. Jednak zarzuty słyszą najczęściej oboje: on - bo bił, ona - bo nie ratowała dziecka - mówi Adam Czerwiński z ICZMP w Łodzi. Ostatnio trafił tam dziewięciomiesięczny Nikoś z siniakami.
W żłobkach czekają urny, do których opiekunowie dzieci mogą wrzucać wypełnione wnioski.
Z dziećmi dzieje się coś bardzo złego. Nigdy nie potrzebowały pomocy tak bardzo jak teraz - mówi Tisa Żawrocka-Kwiatkowska z Fundacji "Gajusz". - Zmagają się z potężnymi traumami, ale przerastają je także codzienne problemy i wyzwania.
Czy szkoła publiczna i publiczne przedszkole to miejsca przyjazne dzieciom? Czy rodzice są z tych placówek zadowoleni? Unikalne badania w różnych miastach Polski przyniosły ciekawe wnioski.
W magistracie zapewniają, że miejsca dla dzieci wystarczy. Rodzice maluchów wiedzą jednak dobrze, że rekrutacja do przedszkoli w Łodzi może być czasem pełnym emocji. Warto wiedzieć, jak dostać się do wymarzonej placówki.
Czworaczki urodzone w ICZMP mają się dobrze - dwójka już wyszła do domu. - Mamy zapas pampersów na miesiąc, a obie babcie już czekają. Damy radę - mówią rodzice.
Już nie tylko grypa, RSV i covid. Są kolejne infekcje, które lekarze rozpoznają u dzieci częściej niż w minionych sezonach. - Bardzo wysoka gorączka, niebezpieczeństwo krwotoków wewnętrznych, zespół przewlekłego zmęczenia - wymieniają.
Aby wykorzystać bon turystyczny, pozostały niespełna dwa tygodnie. Aż 34 tys. bonów w Łódzkiem nie aktywowano.
Łódzcy lekarze alarmują: Mamy falę infekcji z bardzo wysoką gorączką.
Lekarze nazywają ją szpitalem na kółkach. Ultranowoczesna neonatologiczna karetka kontenerowa będzie jeździła w łódzkim pogotowiu, które transportuje najmłodszych pacjentów do Matki Polki.
- Nie stać mnie już na zagraniczne wyjazdy wakacyjne, oszczędzam na ubraniach, ostrożniej wydaję pieniądze w czasie codziennych zakupów. Ale jestem szczęśliwsza - mówi Magdalena. Kobiety częściej decydują się na rozwód niż mężczyźni.
Jeżeli terapeutka przyjmuje piątkę dzieci, to dwójka lub trójka miała za sobą samookaleczenia lub myśli samobójcze. Nie chcemy nikogo zaszokować czy przestraszyć. Taka jest rzeczywistość.
- Poszłam na medycynę, bo pacjent był dla mnie największym dobrem. Zawalałam swoje życie, ale pacjent był najważniejszy. NFZ mnie ukarał za to, że dobrze leczyłam dzieci - mówi Jadwiga Kaczmarek, lekarka z Łodzi.
Gryzelda - dla ząbkujących maluchów - ma wbudowany atestowany gryzak. Justyna Miller, fizjoterapeutka i współzałożycielka marki Say Mommy tworzy jedyne w Polsce ubrania wspomagające prawidłowy rozwój dzieci.
Mało jest w Łodzi miejsc na sanki. Kilkadziesiąt lat temu ich nie brakowało. Był śnieg, osiedlowe bitwy na śnieżki, dzieciaki na podwórku i były fajne górki, których już nie ma.
- Wnuczka przed pierwszą spowiedzią stresowała się tak bardzo, jakby szła na jakiś egzamin. To nie był rachunek sumienia, a nauka do testu - mówi Anna, nauczycielka z Łodzi. Czy spowiedź dzieci powinna być zakazana?
- Zapytałem dzieci, dlaczego tu stoją, a one powiedziały, że wyrzucili je ze sklepu. "Ta pani na kasie", powiedziały - mówi nasz czytelnik ze Zgierza. Dzieci kwestowały na WOŚP.
Robert, przedsiębiorca, jest wolontariuszem w Domu w Łodzi od dwóch lat. Pomaga w opiece nad chorymi dziećmi. - Daje mi to niesamowitą frajdę, że mogę dać coś od siebie.
Każdy z nas w dzieciństwie bawił się w wojnę. Tyle że kiedy my, jako dzieci, biegaliśmy z patykami czy plastikowymi pistoletami po osiedlu, Putin nie atakował kraju naszych sąsiadów, a w sąsiedniej klatce nie mieszkali rówieśnicy, których ojciec walczył na froncie.
- Nie zauważyłem, co się dzieje, bo sam byłem wpatrzony w ekran - mówi Janek, którego syn boryka się z problemem uzależnienia od internetu.
Warsztaty plastyczne dla dzieci "Dzień Babci i Dziadka z ekologią w tle, bo środowisko to ważne" odbędą się w sobotę, 21 stycznia, w Manufakturze.
Nasza córeczka jest śliczna i zdrowa. Próbuje stawać na własnych nóżkach, zaczyna mówić "mama" i "tata". Ale co jakiś czas słyszymy, że czyimś zdaniem nasze dziecko jest "zwierzęciem", "produktem" albo że nikt go nie kocha. Bo skorzystaliśmy z metody in vitro.
Kino, teatr, muzeum, figloraj, warsztaty i zajęcia sportowe - podczas tegorocznych zimowych półkolonii w Łodzi będzie z czego wybierać.
Dzieci z ciężkimi infekcjami jest tak dużo, że w szpitalu łóżka trzeba było wystawiać na korytarz. W gabinetach lekarskich drzwi się nie zamykają. - I powtarzamy, jak litanię: grypa, wirus RSV, koronawirus - mówią lekarze.
- Spotkało nas wiele dobra. Nie wiem, czym sobie na to zasłużyliśmy - mówi Renata Zalewska, mama zastępcza. Historia jej rodziny poruszyła serca.
- Uczono nas, jak zajmować się niemowlakiem, ale do wychowywania nastolatka nikt nas nie przygotował - mówią rodzice. Koło ratunkowe rzuca im Łódzka Fundacja "Trampolina", podpowiadając, jak odbudować relacje z dziećmi.
Śpiew praktykuję codziennie przy gotowaniu czy pieleniu ogródka, więc synowie są z nim osłuchani. Pewnego dnia zapytali: "Mamo, może byśmy z tobą pośpiewali i pograli?". I tak powstała kapela Trzy Morgi.
- Czasem odbierałem Alka z przedszkola, brałem go na plecy i biegłem na kolejne zajęcia, żeby tylko zdążyć. Ale to wszystko przyniosło efekty - mówi Dariusz Ciecierski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.