Nie pyta lekarzy, ile jej zostało. Nie chce wiedzieć. Czeka na kolejną wizytę brata. Mówił, że przyjdzie w sobotę. A może w niedzielę? Mylą się jej dni.
Cudem trafiłam na wspaniałą psychiatrkę. Ostateczna diagnoza: depresja połączona z zaburzeniami osobowości. Dobrała mi odpowiednie leki. Przestałam czuć, że stoję nad przepaścią.
Sposób, w jaki osoby starsze są przedstawiane w reklamach, utrwala stereotypowe ich postrzeganie. Choć warto zaważyć, że ten przekaz powoli zaczyna się zmieniać.
Justyna przed Walentynkami nie szuka na szybko. I w ogóle ma z Tinderem problem: - Spotykając się z tą drugą, czuję, że zdradzam pierwszą.
- Telefon obok ucznia nie pozwala skupić jego uwagi - alarmują nauczyciele. A uczniowie na to: - Mogę nie przynosić komórki do szkoły, ale niech ta lekcja będzie "jakaś".
Niektórzy wstydzą się zabrać głos na zebraniu, zadać pytanie na szkoleniu, opowiedzieć dowcip w towarzystwie, odezwać się w gronie znajomych. Skąd się bierze wstyd i jak sobie z nim radzić?
Podczas terapii uczą się używania słów "gej" i "lesbijka", bo wcześniej są w stanie tylko wykrztusić "Mój syn nie spotkał jeszcze odpowiedniej kobiety".
30-latkowie. Nie uszczęśliwiają ich wakacje za kilkadziesiąt tysięcy złotych i najnowszy Iphone. Psycholożka: - Szczęście to nie efekt "wow".
- Gdyby napisała pani ten artykuł 20 lat temu, to byłoby mniej takich mężczyzn, którzy ryzykują własne życie rodzinne, bo nie potrafią przeciwstawić się mamie - mówi Ewa Woydyłło-Osiatyńska.
"Coming out" Maty w programie "Autentyczni" ma i złą, i dobrą stronę. Ta lepsza jest taka, że mogę głośno powiedzieć: "Halo, halo, panie Mata, to nie jest cały obraz autyzmu".
- Lekarz, do którego zgłosiłem się z bólami w klatce piersiowej, zasugerował urlop dla poratowania zdrowia. Jeszcze dwa, trzy lata tyrki i zwolnię - mówi Adam, pracownik korporacji z Łodzi.
Myślałam, że zamienili mnie w szpitalu. A prawdziwa matka się zorientuje i mnie stąd zabierze. I powie, że mnie kocha.
"Życie z narcyzem? Pakuj walizki i uciekaj!" - mówią. A tam w środku jest zranione dziecko.
- W domu było się dwie, może trzy noce w tygodniu - mówi łódzki lekarz weterynarii z 42-letnim stażem. Pokolenie Z tak pracować nie zamierza.
- Stałyśmy z siostrą w przedpokoju nad zalanym w trupa ojcem, płacząc, że umarł. To jedno z moich pierwszych wspomnień z dzieciństwa - mówi Marta.
- Wie pani, jakie to jest straszne uczucie? Żeby młodzi ludzie cię zaakceptowali, żeby nie odstawili na boczny tor. Mam sprawność fizyczną, chęci, a traktują mnie jak pomarszczoną babcię - Urszula szuka pracy od dwóch lat.
Bezsenność w Polsce dotyczy co trzeciej osoby dorosłej, szacuje się, że w najbliższych latach będzie to już co druga osoba.
Osoby starsze oburzają się, gdy ktoś powołuje się na ich wiek. Ale zwracając się do młodszych od siebie, robią to samo.
Mamy problem z jesienią. Krótko mówiąc, nie lubimy jej. Dlaczego? Pytam o to Joannę Kalecką, łódzką psycholożkę i psychoterapeutkę.
- Widzę zdecydowanie większe zainteresowanie tematami zawodowymi niż sprawami dotyczącymi związków - mówi numerolożka.
- Brak reakcji na takie słowa to przyzwolenie na dziadurzenie - mówi Magdalena Małgorzata Skrzydlewska, autorka projektów na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji osób starszych.
- Nie sądzę, żeby to była wielkomiejska moda. To proces zmiany stylu życia, który coraz częściej obserwuję - mówi psycholożka Joanna Kalecka.
- Żyjemy w bardzo niepewnych czasach, trudno nadążyć za zmianami i się w nich odnaleźć - mówi Marcin, student ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim. - Ludzie z mojego pokolenia przywiązują wagę do swojego zdrowia psychicznego, widzą zagrożenia.
"Niezła bułka", "Gruba", "Chrum, chrum", "Ale stodoła", "Ty już ledwo zipiesz". Szyderstwom nie ma końca. Bo fatfobia jest bezkarna.
Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego mogą pomóc w tworzeniu narzędzi AI prognozujących stany lękowe i depresję.
- W sklepach warunki pracy są coraz trudniejsze. Wiele kasjerek nie wytrzymuje presji, leczą się psychiatrycznie - mówi Alfred Bujara, szef sekcji handlu "Solidarności".
- 30-latek pracuje po 11-14 godzin. A zmęczenie nie jest dla niego sygnałem ostrzegawczym, aby się zatrzymać i odpocząć. Tylko aby wziąć tabletkę - mówi Joanna Kalecka, łódzka psycholożka.
- Studiuję psychologię, chcę być psychologiem szkolnym, to praca moich marzeń, która raczej nie zapewni mi godnego poziomu życia - mówi 21-letnia Ilona, studentka Uniwersytetu Łódzkiego. - To jeden z moich największych życiowych lęków.
Mężczyźni z pokolenia Z tęsknią za powrotem do tradycyjnych ról, kobiety widzą jako matki przyszłych dzieci. Frustrują się tym, że ich rówieśniczki są bardziej aktywne i lepiej od nich lepiej wykształcone.
"W moim przypadku work-life balans to słowna wydmuszka". Przepracowani przedstawiciele pokolenia Z mają dość.
- Alkohol jest wszędzie, widzimy, jakie niesie konsekwencje. Nasze pokolenie chce zmiany - mówi 19-letnia Marysia. Pokolenie Z odstawia alkohol, bo dba o zdrowie, potrafi bawić się bez używek, a problemy emocjonalne załatwia u terapeuty.
Każdy powinien określać się, jak chce, a nie być określany słowami, które prowadzą do stereo typizacji. Rozmowa z Magdaleną Małgorzatą Skrzydlewską, trenerką równościową.
- 30-latek pracuje po 11-14 godzin, ale zmęczenie nie jest dla niego sygnałem ostrzegawczym, by się zatrzymać i odpocząć. Tylko aby wziąć tabletkę. Tymczasem ciało ma granice wytrzymałości - mówi Joanna Kalecka, łódzka psycholożka i psychoterapeutka.
Wydawało mi się, że wszystko ogarniam. Pracę, rodzinę, chorobę. Aż moje akumulatory zaczęły świecić na czerwono. Chodzę na psychoterapię. I już nie mam problemu, żeby o tym mówić.
- Przyjrzyjmy się, co dziecko rysuje. Popatrzmy, jak śpi - o tym, jak rozpoznać depresję u najmłodszych, mówi Joanna Sass-Gust, psycholożka i psychoterapeutka w łódzkiej Fundacji Słonie na Balkonie.
- Nie pójdę do pracy, która mnie nie interesuje - mówi 25-letni Mariusz. Co dziewiąta młoda osoba w Polsce nie uczy się i nie pracuje. Są wśród nich i milenialsi, i przedstawiciele pokolenia Z.
- Robię te osiem godzin i do domu. Żadnych nadgodzin! Dodatkowe 200 zł w miesiącu nie zwróci mi straconego czasu dla siebie - mówi Mateusz. Pokolenie Z nie żyje, żeby pracować. Pracuje, żeby żyć.
"Lęk jest wtedy, gdy nie mogę być sobą. Gdy nie mam poczucia bezpieczeństwa. Lęk to bóle brzucha, spięte mięśnie pleców, częste wizyty w toalecie, włączony tryb przetrwania dnia na poziomie fizycznym, bo umysł udał się na wycieczkę rollercoasterem."
Co nam robi praca bez opamiętania? Lekarz spytał o odpoczynek. Aż 60 procent badanych przyznało, że nie mają żadnego swojego hobby, żadnej czynności, którą robiliby tylko dla siebie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.